Sandomierski

Zapał bycia we wspólnocie

Na Diecezjalnych Dniach Młodych byłam po raz pierwszy. Z grupą młodzieży z mojego dekanatu zostaliśmy przydzieleni do parafii w Rytwianach. Naszym kościołem stacyjnym był kościół p. w. św. Barbary w Staszowie.

Na samym początku to spotkanie zrobiło na mnie dobre wrażenie. Będąc pośród dużej grupy nieznanej młodzieży, czułam się bardzo dobrze. Każdy był dla siebie miły i uśmiechnięty. Duże wrażenie wywarło na mnie spotkanie ze wspólnotą Przymierze Miłosierdzia. Byłam zachwycona świadectwem jakie przedstawili członkowie tej wspólnoty. Najlepiej czułam się podczas śpiewu i tańca.

Pobyt na Diecezjalnych Dniach Młodych w Staszowie rozbudził we mnie zapał bycia we wspólnocie parafialnej.

Izabela Woźniak   Izabela Woźniak
Izabela Woźniak

« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Najnowszy numer

GN 07/2025

16 lutego 2025

ks. Adam Pawlaszczyk ks. Adam Pawlaszczyk Redaktor naczelny „Gościa Niedzielnego”, wicedyrektor Instytutu Gość Media. Święcenia kapłańskie przyjął w 1998 r. W latach 1998-2005 pracował w duszpasterstwie parafialnym, po czym podjął posługę w Sądzie Metropolitalnym w Katowicach. W latach 2012-2014 był kanclerzem Kurii Metropolitalnej w Katowicach. Od 1.02.2014 r. pełnił funkcję oficjała Sądu Metropolitalnego. W 2010 r. obronił pracę doktorską na Wydziale Prawa Kanonicznego UKSW w Warszawie i uzyskał stopień naukowy doktora nauk prawnych w zakresie prawa kanonicznego.

Miasto Miłosierdzia

Od pierwszej wizyty w tym mieście darzę je sympatią. Może nawet czymś więcej, ale nie potrafię tego nazwać; może chodzi o szacunek, może o podziw albo zauroczenie. Nie ma sensu tego rozgrzebywać na cząstki elementarne.

Więcej w Artykuł

Tylko w Gościu