Każde spotkanie jest czymś nowym, czymś zaskakuje, czymś wzbogaca. Polecam go tym, którzy traktują je z dystansem.
To moje trzecie już Dni Młodych, w których uczestniczę. Byłem w Nisku i rok temu w Sandomierzu.
Za każdym razem te dni zawierają coś nowego i przyciągającego. Rok temu tak jak i podczas tych Dni Młodych bardzo ciekawe było spotkanie ze wspólnotą Przymierze Miłosierdzia. Ci ludzie pociągają nie tylko zabawą, radością, ale także wspaniale umieją podzielić się wiarą i co ważne uczą nas modlitwy wstawienniczej, jedni za drugich.
Każde spotkanie jest czymś nowym, czymś zaskakuje, czymś wzbogaca. Polecam go tym, którzy traktują je z dystansem.