9 Maja 2021
Andrzej Capiga
Często siadał przed zamkniętą jeszcze świątynią i w miarę napływu wiernych spowiadał aż do zakończenia uroczystości odpustowych. Odnosiło się wrażenie, że u niego spowiadała się cała okolica. Wszyscy go znali i otaczali jakąś rzewną i serdeczną czcią.
Gość Sandomierski 18/2021 DODANE 06.05.2021
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.