- Ze względu na przedłużające się upały postanowiliśmy wypróbować worki do nawadniania drzew rosnących na utwardzonej powierzchni. Worki te są od wielu lat wykorzystywane za granicą. Będziemy przyglądać się temu, jak na nowe rozwiązanie reagują drzewa. Myślę, że o pierwsze wnioski będziemy mogli pokusić się za dwa tygodnie - wyjaśniła Renata Knap, zastępca prezydenta Stalowej Woli.

Użycie worków, jak zapewniają urzędnicy ze stalowowolskiego ratusza, to oszczędność w porównaniu do automatycznego systemu nawadniania. Są one zrobione z trwałego materiału, a ich objętość wynosi od 75 do 80 litrów.

- Worki to rozwiązanie dla drzew, które nie mają jeszcze rozwiniętego systemu korzeniowego. Dzięki nim woda powoli sączy się do gruntu, przez co sole mineralne nie są wypłukiwane i nie ma tak dużego parowania - dodała pani wiceprezydent.