Relikwie bł. rodziny Ulmów dotarły do bazyliki katedralnej w Sandomierzu, gdzie modlili się kapłani oraz wierni z rejonu sandomierskiego.
Relikwie do świątyni wprowadził proboszcz parafii katedralnej ks. Jacek Marchewka. Peregrynacja relikwii rozpoczęła się od modlitwy różańcowej w intencji rodzin. Następnie zgromadzeni w katedrze mieli możliwość wysłuchania wykładu rektora WSD ks. Michała Powęski pt. "Biblia w rodzinie Ulmów". Prelegent podkreślał, że Pismo Święte w życiu rodziny Ulmów miało bardzo ważne znaczenie.
– Choć w Biblii Ulmów oznaczone są jedynie dwa fragmenty: przypowieść o miłosiernym Samarytaninie oraz błogosławieństwo Jezusa dla tych, którzy znoszą utrapienie i prześladowania. To należy podkreślić, że w rodzinie Ulmów Pismo Święte zajmowało bardzo ważne miejsce. Biblia – Słowo Boga, to przecież Słowo o Bogu obecnym w codzienności człowieka. Mimo, że spisane objawienie już się zakończyło, to jednak zapisana jest tam historia o Bogu, który jest ciągle obecny w naszej codzienności. Błogosławiona rodzina z Markowej żyła treściami zawartymi w biblii każdego dnia i na serio traktowała zapisane tam wskazówki odnoszące się do życia człowieka – mówił ks. Michał Powęska.
Centralnym punktem wieczoru była Msza św. pod przewodnictwem ks. Rafała Kułagi, wikariusza generalnego, którą koncelebrowali kapłani posługujący w Sandomierzu oraz w okolicy. W homilii ks. Bartłomiej Krzos podkreślał, że błogosławiona rodzina z Markowej jest dowodem na głęboko zakorzenioną wiarę w ich sercach.
– Po swoim Zmartwychwstaniu Chrystus dał wiele dowodów na to, że żyje. Oto dzisiaj daje nam kolejny dowód, a jest nim życie świętych, zwłaszcza męczenników. Nikt nie może powiedzieć bez pomocy z nieba "Panem jest Jezus", a tym bardziej nikt nie może tego wyznania przypieczętować życie, jeśli najpierw sam nie spotka żyjącego Chrystusa. Kiedy Ulmowie klękali razem do modlitwy albo sięgali po rodzinną Biblię sam Pan Jezus zmartwychwstały zasiadał przy ich stole i mówił im: zostaliście ochrzczeni wodą, ale wkrótce zostaniecie ochrzczeni ogniem. Ale nie bójcie się, Duch Święty zstąpi na was i otrzymacie z nieba moc i będziecie Moimi świadkami aż po krańce ziemi. Martyr to świadek i męczennik – mówił kaznodzieja.
Po zakończonej Eucharystii wierni mieli możliwość czuwania modlitewnego do Apelu jasnogórskiego, po którym nastąpiło przekazanie relikwii męczenników z Markowej do Wyższego Seminarium Duchownego.