Czy w kościele pw. św. Jakuba w Sandomierzu spoczywają rycerze-krzyżowcy?
- W dominikańskiej świątyni znajdują się trzy nagrobne płyty z wyrytym wizerunkiem miecza - mówi dr Roman Chyła, historyk. - Dwie z nich znane są od ponad wieku, jedna została odkryta stosunkowo niedawno, podczas remontu kościoła w latach 90. ubiegłego stulecia.
Rycerskie groby
Są to bardzo rzadkie zabytki, w całej Polsce znanych jest zaledwie dziewięć płyt, z czego aż osiem znajduje się na obszarze byłej ziemi sandomierskiej. - Cztery można zobaczyć w klasztorze cystersów w Wąchocku, jedną zaś w kościele pw. św. Wacława w Radomiu - wymienia Roman Chyła. - I tylko jedna znajduje się na Dolnym Śląsku w Strzelinie.
W nauce przyjęło się datować powstanie płyt na czas od połowy XII w. po początek XIV. Niemniej, jak zauważa dr Chyła, ich datację należałoby ująć w granicach - druga połowa XII - początek XIII stulecia. - Dwie sandomierskie płyty, odkryte podczas reromanizacji świątyni prowadzonej w latach 1906-1909 przez Jarosława Wojciechowskiego, umieszczone były licem do posadzki, przy czym nie była to oryginalna średniowieczna posadzka lecz barokowa. Na trzecią, złamaną w pół, natrafiono w 1992 r. Znajdowała się na niewielkiej głębokości przy jednym z filarów. Na jednej z nich obok wizerunku miecza widnieje jeszcze dodatkowy atrybut, w którym dawniej dopatrywano się pastorału, krzyża procesyjnego, dzisiaj natomiast raczej skłaniamy się ku hipotezie, że jest to laska pielgrzymia. I to idealnie komponowałoby się w jedną piękną ideę krucjat, ci rycerze, którzy towarzyszyli Henrykowi Sandomierskiemu w wyprawie krzyżowej, umierając byli bowiem chowani w kościele św. Jakuba - podkreśla Roman Chyła.
A kim byli owi dzielni rycerze-krzyżowcy, którzy postanowili bronić Ziemi Świętej? Nieznane są ich imiona z przekazów bezpośrednich. Badacze doszukują się ich w oparciu o dokumenty z różnymi donacjami czynionymi przez księcia Henryka tuż przed i już po krucjacie. Należeli z pewnością do najbliższego i najbardziej zaufanego grona Sandomierczyka. Wśród nich wymieniani są: Jaksa, Męcina, Marcin, Klemens, Krystyn, Wszebor, Otto oraz Pakosław i Szaweł. Ci ostatni być może zginęli w czasie wyprawy.