Ośmiu misjonarzy z naszej diecezji posługuje w pięciu krajach na trzech kontynentach. Dwóch posługuje w Ekwadorze, jeden w afrykańskim kraju Botswana, trzech w Republice Południowej Afryki i pochodzący z Woli Raniżowskiej bp Jan Ozga pełni posługę w Kamerunie. Na misjach posługują także misjonarze świeccy, dwie wolontariuszki z Zarzecza pracują z dziećmi w Ugandzie.
W najbliższą niedzielę w Radomyślu nad Sanem odbędzie się spotkanie kolędników misyjnych, czyli dziecięcych grup jasełkowych, które kultywują bożonarodzeniową tradycję kolędniczą i wspierają misje. Razem z małymi kolędnikami pamiętajmy o naszych misjonarzach.
Gdy u nas nareszcie zima posypała śniegiem w naszej misyjnej wędrówce odwiedzimy ks. Grzegorza Kasprzyckiego, posługującego w dalekiej i tropikalnej Papui Nowej Gwinei.
- Tutaj jedyną przedświąteczną gorączką było gorące i wilgotne tropikalne powietrze. Życie ludzi toczy się zwyczajnym rytmem wschodów i zachodów słońca. W adwencie odwiedziłem wszystkie moje kaplice i mieszkańców wiosek. Parafianie wraz z katechistami i liderami wspólnot budowali bożonarodzeniowe szopki. Jednego, co brakowało to zapach choinki i migocących światełek. Atmosfera jednak jest taka sama, radość z narodzin Zbawiciela. W ciągu bożonarodzeniowej oktawy odwiedziłem ponownie wszystkie wspólnoty z Mszą świętą, podczas których błogosławiłem wszystkie dzieci. Po Mszy św. każde z nich otrzymało świąteczny prezent, czyli słodkości. Pozdrawiam serdecznie wszystkich kolędników misyjnych, którzy odwiedzając rodziny i domu przypominają także o pracy misjonarzy. Dzieci z mojej parafii w Papui Nowej Gwinei w te święta także przygotowały jasełka, łącząc się w ten sposób z każdą kolędniczą grupą - podkreślał ks. Grzegorz Kasprzycki. Jak opowiada, święta spędził z innym polskim misjonarzem, pracującym w pobliskiej parafii.