Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Zapach siana w centrum miasta

– Kiedy na świat przyszła córeczka i okazało się, że jest niepełnosprawna, dokonałam poważnych zmian w moich życiowych planach – zwierza się Teresa Pitra.

Jedną z nich była rezygnacja z etatowej pracy, bo Oliwia była najważniejsza. – Nie sposób pogodzić obowiązków zawodowych z opieką nad niepełnosprawnym dzieckiem, wymagającym stałej troski, uwagi, jeżdżenia na rehabilitację, która odbywa się przed południem. Dla mnie wybór był jeden i nigdy nie żałowałam i nie żałuję swojej decyzji. Miałam też poparcie męża – mówi Teresa Pitra.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy