"To dopiero przedwiośnie nasze. (...) Wierzymy, że doczekamy się jasnej wiosenki naszej" - powiedział powieściowy Szymon Gajowiec.
Jak kraj długi i szeroki, w miastach, miasteczkach i wioskach czytano dzisiaj "Przedwiośnie" Stefana Żeromskiego. Nie inaczej było w naszym regionie. Miejska Biblioteka Publiczna im. dr. Michała Marczaka w Tarnobrzegu po raz 7. zaangażowała się w Narodowe Czytanie, które tym razem zawitało do filii nr 3 na os. Miechocin.
- W akcji zainicjowanej w 2012 r. uczestniczymy od samego początku. Przyjmowaliśmy różne formy jej organizowania, poprzez zapraszanie przedstawicieli urzędów, instytucji, stowarzyszeń, zaprzyjaźnionych osób, lub - tak jak w tym roku - ogłaszając w mediach, że zapisujemy wszystkich chcących uczestniczyć w czytaniu. Jak się okazało, zainteresowanie przerosło nasze oczekiwania i zgłosiło się bardzo wiele osób, i to od seniorów po uczniów szkół podstawowych - mówiła Stanisława Mazur, dyrektor tarnobrzeskiej biblioteki. - W tym roku postanowiliśmy przenieść akcję do filii w Miechocinie, ponieważ wielu czytelników mieszkających na osiedlach odległych od centrum bardzo chętnie widzi takie wydarzenia w swoich najbliższych filiach bibliotecznych.
W tarnobrzeskiej akcji uczestniczyli przedstawiciele władz miasta na czele z wiceprezydent Anną Pekár, radni Dariusz Bożek i Bożena Kapuściak, dyrektorzy instytucji i urzędów, w tym m.in. Elżbieta Miernik-Krukurka, Barbara Zych, uczniowie Szkoły Podstawowej nr 6, harcerze, słuchacze Uniwersytetu Trzeciego Wieku, uczestnicy Domu Dziennego Pobytu oraz wierni czytelnicy biblioteki.
Na czytających i słuchaczy czekał staropolski żur z jakiem i kiełbasą. Akcję uatrakcyjnił występ zespołu Ocicanki z towarzyszeniem muzyków Smykla Band, którzy zaprezentowali składankę popularnych piosenek legionowych z okresu I wojny światowej.
Obok miejskiej biblioteki akcję czytania "Przedwiośnia" zorganizowało Stowarzyszenie "Dolina Smaku", które odbyło się w parku przy zamku Tarnowskich w Dzikowie. Czytaniu towarzyszył poczęstunek - ciastka freyerówki (ulubione słodkości Alfreda Freyera, wybitnego przedwojennego biegacza rodem z Tarnobrzega) oraz gorąca herbata. W czytanie "zaangażowali się" ponadto Domenico del Fratte oraz Biała Dama.
Narodowe Czytanie w Stalowej Woli Andrzej Capiga /Foto Gość W stalowowolskiej bibliotece swojego głosu użyczyło 13 osób. Czytali między innymi Ryszard Andres, przewodniczący Rady Powiatu, Janusz Zarzeczny, starosta, czy Stanisław Sobieraj, przewodniczący Rady Miasta.