Poszukiwania przodków są coraz popularniejsze. Niektórzy robią to sami, inni zlecają osobom zajmującym się tym – powiedzmy – zawodowo. Od niedawna do tradycyjnych źródeł genealogicznych, czyli archiwaliów, doszła jeszcze jedna, nowa metoda – badania genetyczne. Czego się nie zrobi, by znaleźć wśród antenatów księcia czy chociażby hrabiego?
Nie jest wprawdzie historykiem, ale przed jego warsztatem i doświadczeniem badacza genealogii niejeden magister historii powinien powiedzieć „chapeau bas!”. – Do dzisiaj odnalazłem ponad 5 tys. bliskich, dalszych i dość odległych krewnych oraz kuzynów. Najstarszy przodek, do którego dotarłem, to Józef Chwaszcz, urodzony w 1688 r.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.