Przygotowują go gospodynie z Zarzecza według swojej tajnej receptury. „Gościowi” uchyliły jednak rąbka tajemnicy.
Żur jest wyjątkowy z kilku powodów. – Przede wszystkim mąka – to zmielone żyto. Żur kisimy „na świeżo”, dlatego jest on mocny i aromatyczny. Gotujemy go natomiast na produktach pochodzących wprost od ubitej świni. Plus dużo chrzanu i kilka innych, tylko wiejskich dodatków – tłumaczy Jolanta Szoja, gospodyni z Zarzecza.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.