Abstynencja nie jest powodem do wstydu. Konieczna w wielu sytuacjach ludzkiego życia, jest przejawem prawdziwej wolności człowieka.
Próbowałem przestać pić. Przysięgałem żonie, sobie, modliłem się: „Panie Boże, spraw, bym więcej nie sięgał po kieliszek” – opowiada pan Jacek. – I zaraz po Mszy św. szedłem, by z kolegami pić na plantach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.