Od dzieciństwa marzył, by być wielkim sportowcem. Karierę rozpoczynał na ulicznych boiskach Sandomierza, grając z kolegami w nogę. Do piłki ręcznej prawie na siłę namówił go nauczyciel WF-u.
Dziś jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych szczypiornistów w Polsce. Po poważnej kontuzji nie zrezygnował z gry i wrócił z nową siłą na parkiet. Gdy jest w formie, potrafi rzucić piłką z prędkością ponad 120 km/h. Od niedawna wraz z siostrami realizuje kolejną pasję – prowadzi restaurację. O stopniach do kariery światowej sławy szczypiornisty, męczących treningach i rodzinnej atmosferze w drużynie piłkarzy ręcznych opowiada na stronach IV–V sandomierzanin Karol Bielecki, brązowy medalista mistrzostw świata w Katarze.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.