W Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Michała Marczaka w Tarnobrzegu odbył się wieczór papieskich wspomnień.
O swym udziale w przygotowaniach do wizyty Jana Pawła II w Sandomierzu w 1999 r. opowiadali ks. Tomasz Lis, ks. Jacek Łapiński, Mariusz Ryś oraz Bogusław Szwedo.
- W 1998 r., jako jeden z trzech kleryków Wyższego Seminarium Duchownego znalazłem się w gronie delegacji zapraszającej ojca świętego do Sandomierza - zaczął swoje wspomnienia ks. Tomasz Lis. - Natomiast 12 czerwca dostąpiłem zaszczytu odczytania Ewangelii podczas Mszy św.
Zdradził też, że w ferworze przygotowań doszło do pewnej wpadki, z której szczęśliwie udało się wybrnąć. - Na ok. 40 minut przed rozpoczęciem Mszy św. zorientowaliśmy się, że brakuje pulpitu pod ewangeliarz, byłby blamaż - mówił ks. Lis. - Pobiegliśmy do funkcjonariuszy BOR, a ci stwierdzili, że oni nie są w stanie teraz pojechać do katedry, poza tym ta była już zamknięta i opieczętowana, gdyż popołudniu miało się w niej odbyć spotkanie papieża z siostrami zakonnymi. BOR-owcy dodali, że: „jak księża pofruną, to może i zdążą”. I zdążyliśmy, bez konieczności fruwania.
Ks. Tomasz Lis ze wzruszeniem opowiedział o swoim ostatnim spotkaniu z Janem Pawłem II na rok przed jego śmiercią, kiedy papież był już bardzo chory. Jako pamiątkę z historycznego 12 czerwca 1999 r. ks. Tomasz pozostawił w seminarium zdanie z homilii ojca świętego, które zostało uwiecznione, jako inskrypcja nad drzwiami pokoju seminaryjnego - „Z bólem serca uczy się człowiek Ukrzyżowanej Miłości zanim ją zrozumie”. - Podczas przeprowadzanego remontu poproszono nas, abyśmy wybrali jedno zdanie z homilii ojca świętego, które zostanie naniesione nad wejściem do naszych pokoi - wyjaśnił ks. Tomasz.