Ćwierć wieku temu papież Jan Paweł II powołał ks. Edwarda Frankowskiego, stalowowolskiego proboszcza, do biskupiej posługi. Diecezja dziękowała za lata pasterskiej pracy, które przebiegały pod hasłem „Christus vincit”.
Uroczystość jubileuszowa odbyła się w bazylice katedralnej w Sandomierzu. Jubileuszową Mszę św. sprawował bp Edward Frankowski wraz z biskupem ordynariuszem Krzysztofem Nitkiewiczem. We wspólnej modlitwie wzięli udział kapłani diecezjalni i zakonni, siostry zakonne, wspólnota seminaryjna, przedstawiciele uczelni, ruchów i stowarzyszeń katolickich, władz samorządowych, grup i organizacji społecznych.
- Dziś przede wszystkim czuję wdzięczność, którą pragnę wyrazić samemu Bogu, że pozwolił mi doczekać tej chwili jubileuszu. Chciałbym wyrazić także moją radość, że na drodze biskupiego posługiwania Chrystus stawiał świetliste postacie pasterzy kościoła: abp. Ignacego Tokarczuka, bp. Wacława Świerzawskiego, abp. Andrzeja Dzięgę i bp. Krzysztofa Nitkiewicza, którzy wspierali mnie w wypełnianiu tego odpowiedzialnego i niełatwego powołania – mówił podczas uroczystości bp E. Frankowski.
Rozpoczynając wspólną modlitwę, bp K. Nitkiewicz podkreślił zasługi biskupa seniora Edwarda dla Kościoła w Polsce i diecezji oraz niestrudzoną pracę na rzecz duchowego dobra powierzonych mu ludzi. - Ksiądz biskup Edward, który przed 25 laty przyjął świecenia biskupie, wybrał jako swoje zawołanie słowa: „Christus vincit”. Pragnął, aby przez jego posługę Chrystus zwyciężał w każdym ludzkim sercu i w naszej ziemskiej ojczyźnie, wiedząc jednocześnie, że jesteśmy zdolni do czynienia dobra jedynie Jego mocą. To była mądrość płynąca z wiary i nabyta w niełatwej pracy duszpasterskiej za czasów komunizmu. Ileż sił włożył nasz jubilat, jak wielką nadal okazuje troskę o to, aby Chrystus nieustannie zwyciężał w szeregach kapłańskich, pośród ludzi pracy, w rodzinach, w środkach masowego przekazu – podkreślał bp K. Nitkiewicz.
Podczas homilii ks. Jan Butryn odniósł się do biskupiego zawołania jubilata, które stało się nie tylko mottem pasterskiej posługi, ale także wewnętrzną siłą w podejmowaniu odpowiedzialnych wyzwań i zadań, które pojawiały się w niełatwych latach wypełniania biskupiego powołania.
Po wspólnej modlitwie swoje życzenia, podziękowania i gratulacje złożyli przedstawiciele duchowieństwa, życia zakonnego oraz osób świeckich.
- Moje biskupie hasło zostało podjęte w czasach, gdy nasza ojczyzna przechodziła trudne chwile zmagań o wolność, solidarność i niepodległość. W tamtym czasie wiele osób próbowało sobie przypisać to zwycięstwo. Ja uważałem, że trzeba przeciwstawić się tym tendencjom, bo gdyby nie Chrystus, nie było by tego naszego wspólnego narodowego zwycięstwa o Polskę. To właśnie Chrystus dawał światło i moc do podążania drogą do wolności i wzajemnej solidarności między ludźmi, do tworzenia cywilizacji miłości. To hasło było w tamtych latach wskazówką i hasłem na lata kształtowania się naszej ojczyzny i Kościoła w Polsce – podkreślał bp senior.
Podczas spotkania odczytany został także tekst pisma gratulacyjnego, które do biskupa jubilata skierował papież Franciszek.
- Trzeba zawsze być z ludźmi, to zadanie pasterza, czyli biskupa. Chrystus zlecił nam zadania nauczania, pasterzowania i uświęcania, które nieodłącznie związane są z byciem z ludźmi i dla bycia dla nich. To pozwala na poznanie ich codziennych zmartwień, problemów, kłopotów i radości oraz wyjście z pomocą, na którą oczekują - podkreślał bp Edward Frankowski, podsumowując minione ćwierćwiecze swojego posługiwania biskupiego.