Przez kilkanaście dni młodzi ludzie spędzają wspólnie czas odpoczywając w pięknych miejscach, ale także modlą się, czytają i rozważają Pismo św. i co najważniejsze, formują swoje wnętrze.
Boży czas
W samo południe zabrzmiały dzwonki. Mszę rozpoczyna śpiew „Przyjdź z pokłonem ludu Boży”. Na oazie każdy dzień, to pewna tajemnica … ale ta różańcowa. Na oazie w Olchowej rozważają tajemnicę ofiarowania Jezusa w świątyni. Pośród moderatorów dwóch księży neoprezbiterów, którzy dziś odprawiają oazowe prymicje, jest więc doniosłe kazanie, błogosławieństwo i prymicyjne obrazki. – Módlmy się, aby każdy z nas dobrze i odpowiedzialnie wybierał w swoim życiu drogi powołania i z Bożą pomocą je realizował – brzmi jedno z wezwań w modlitwie powszechnej.
Po obiedzie, w cieniu bieszczadzkiej lipy odbywa się spotkanie formacyjne. Pismo św. odkrywa tutaj swoje tajemnice. Każdy ma szansę powiedzcie, co dla niego ważne, a czego nie do końca rozumie. Pomocna ręka i doświadczenie animatora pomogą rozwiać młodzieńcze wątpliwości. To przygotowanie do wieczornego „Namiotu spotkania”, gdzie każdy ma szansę poszeptać do Jezusa o tym wszystkim, co ma w sercu. - Myślę, że naszym zadaniem jest przekazać, to, co sami otrzymaliśmy podczas naszej formacji. Każdy z nas ma do prowadzenia grupę, za którą jesteśmy odpowiedzialni, jesteśmy z nimi, prowadzimy spotkania, przerabiamy wspólnie konkretne zagadnienia, pomagamy im odkrywać piękno Boga i wartość, którą kryje każdy człowiek. Oaza daje nam poznać i odczuć bliskość Boga i to staramy się przekazać się naszym młodszym oazowiczom - Aneta Robak, pierwszy raz jako animatorka, posługuje na oazie w Wisłoku Wielkim.
Siłę oazowej młodości można poznać podczas pogodnych wieczorów. To istna skarbnica skeczów, wspólnych zabaw i tańców. – Heja smutasy! Teraz wspólnie tańczymy i śpiewamy, by pobudzić bieszczadzkie niedźwiedzie – zachęca jeden z prowadzących wspólną zabawę animatorów. Oazowy dzień gaśnie wraz z zachodzącym słońcem. Indywidualna modlitwa przez Najświętszym Sakramentem wycisza młodzieńcze serducha. - Zasypia świat piosenką kołysany – śpiewają na dobranoc Maryi.
Każdy dzień na oazie to rozważanie kolejnej tajemnicy z życia Jezusa i Maryi. Jest, więc i Zwiastowanie, Pasterka z Bożym Narodzeniem, wielkopiątkowa Droga krzyżowa i Zmartwychwstanie. Podsumowaniem oazy jest dzień wspólnoty, najczęściej zbiega się on z dniem, w którym przeżywane jest Zesłanie Ducha Świętego. – Wszyscy czekają na ten dzień, w którym spotykamy się z innymi grupami oazowymi. To takie wielkie wspólne święto. Przejmująca jest godzina świadectw, w której dzielimy się naszymi przeżyciami ze wspólnie spędzonego czasu – tłumaczy Dominik Broda.