1m 1s

Biskup o rozbrajającym uśmiechu

Po dyplomatycznym pacie między rządem a Stolicą Apostolską dotyczącym obsady biskupiej w Sandomierzu, kierowanie diecezją powierzono ks. Janowi Kantemu Lorkowi, który dzielnie stawił czoła niełatwym wyzwaniom.

ks. Tomasz Lis

|

30.11.2017 00:00Gość Sandomierski 48/2017

dodane 30.11.2017 00:00
0

Postać bp. Jana Kantego Lorka była różnie oceniana. W czasach komunistycznych nazwano go „zdrajcą”, a z racji pochodzenia z Opolszczyzny – „biskupem Niemcem”. Jednak był to pasterz o heroicznej postawie wobec szykan antykościelnej propagandy, zarówno w czasie wojny, jak i po jej zakończeniu. Zarządzał diecezją przez 31 lat w czasie trwania dwóch systemów totalitarnych, które jawnie walczyły z Kościołem. Zanim jednak diecezja otrzymała nowego pasterza, po odejściu do Łodzi bp. Włodzimierza Jasińskiego zaistniał konflikt między Stolicą Apostolską a polskim rządem dotyczący kandydata i nominacji na biskupią stolicę w Sandomierzu.

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Subskrybuj i ciesz się nieograniczonym dostępem do wszystkich treści

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5