Po przeszło pół wieku swoje istnienie zakończyło osiedle socjalne przy ul. Krukowskiej w Sandomierzu. W środę został rozebrany ostatni barak, zamieszkiwany przez rodzinę romską, która została przeniesiona do budynku socjalnego, mieszczącego się przy ul. Lubelskiej.

- Obejmując stanowisko burmistrza miasta za punkt honoru postawiłem sobie likwidację niechlubnego osiedla Krukowskiego - mówi Marek Bronkowski, burmistrz Sandomierza. - Mamy przecież XXI wiek i ludzie nie mogą żyć w prymitywnych warunkach, bez dostępu do bieżącej wody i sanitariatów - dodaje.
Niebawem, jak zapewnia urząd miasta, teren byłego już osiedla zostanie uporządkowany, po czym zostanie dokonany podział geodezyjny terenu. Przewiduje się wydzielenie 20 działek budowlanych z uzbrojeniem, o powierzchni od 0,53 do 0,85 ara. Ponadto będzie wyznaczona przez gminę służebność dojazdu.

- Przetarg, na sprzedaż działek budowlanych na nowym osiedlu Kruków, planujemy ogłosić w kwietniu. To teraz spokojna część miasta, idealna dla budownictwa jednorodzinnego - dodaje Marek Bronkowski.

Osiedle z barakami socjalnymi powstało w początkach lat 60. ubiegłego wieku. Zasiedlili je mieszkańcy kamienic i domów stojących na sandomierskim Starym Mieście, któremu w wyniku osuwania się wschodniej skarpy oraz zapadaniem podziemi, groziła niewyobrażalna katastrofa. W związku z działaniami mającymi uratować Stare Miasto, wyburzono ponad 200 obiektów, nieprzedstawiających znaczniejszej wartości historycznej, zaś ich mieszkańcy, ok. 3 tysięcy, przenieśli się do bloków, w tym im. baraków, które stanęły na Krukowie. Były to budynki o konstrukcji drewnianej, szkieletowej, mieszczące 36 lokali, nieposiadających bieżącej wody oraz toalet. Wspólne ujęcie wody oraz szalety znajdowały się na zewnątrz. Tymczasowe rozwiązanie trwało i trwało. Aż w 2003 r., z uwagi na fatalny stan techniczny baraków, rozpoczęło się sukcesywne wykwaterowywanie mieszkańców i przenoszenie ich do innych lokali. Budynki były zaś stopniowo wyburzane. Proces ten zakończył się w środę 15 lutego tego roku.