Przegrali z deszczem

18 zespołów, ponad 400 uczestników, 29 prezentacji konkursowych. Już po raz szósty do Tarnobrzega przyjechały zespoły taneczne z kilku województw, żeby stanąć w szranki turnieju Interpretacji Tanecznych "Powiew".

Piotr Duma

|

GOSC.PL

dodane 21.06.2015 07:32
0

Sala widowiskowa Tarnobrzeskiego Domu Kultury podczas konkursowych wykonań przygotowanych układów choreograficznych była wypełniona niemal do ostatniego miejsca.

Poza publicznością, która chciała obejrzeć młodzieżowe grupy taneczne, także i młodzi tancerze z uwagą obserwowali popisy rywali. Tegoroczne trzyosobowe jury, w którym zasiedli: Anula Kołakowska, Marcin Korczak-Żydaczewski oraz Grzegorz Pohl, miało nie lada zadanie, musiało wyłonić zwycięzców aż w czterech kategoriach wiekowych. Na scenie rywalizowali bowiem tancerze od 6 do 20 roku życia.

Ostatecznie, decyzją jurorów, pierwsze nagrody pojechały do Leska oraz Łańcuta, gdzie trafiły główne wygrane w trzech kategoriach. Kolejne miejsca zajmowały grupy z Tarnobrzega, Rzeszowa, Białegostoku, Mielca oraz Jędrzejowa.

Niestety, do poziomu artystycznych wykonań młodych adeptów sztuki tanecznej nie dostroiła się pogoda, która sprawiła organizatorom nieprzyjemną niespodziankę. W trakcie prezentacji na pl. Antoniego Surowieckiego koło fontanny, przed odczytaniem wyników konkursu, zaczął padać rzęsisty deszcz. W związku z tym wszyscy, tak artyści jak i licznie przybyli widzowie dosłownie biegiem wrócili do sali widowiskowej TDK, gdzie został odczytany werdykt oraz wręczone nagrody.

Anula Kołakowska, instruktorka tańca, mistrzyni Europy w stepowaniu, w Tarnobrzegu była po raz pierwszy. – Impreza bardzo mi się podobała, zwłaszcza, że poziom artystyczny był bardzo wysoki. Ciekawe choreografie, niebanalne stroje spowodowały, że występy oglądało się bardzo przyjemnie. Podczas oceny prezentacji byliśmy w miarę zgodni, różniliśmy się jedynie jakimiś pojedynczymi opiniami – zauważyła tancerka i jurorka.

Wtórował jej drugi z jurorów, również debiutujący w tej roli podczas „Powiewu”, Marcin Korczak-Żydaczewski, na co dzień tancerz, choreograf i instruktor tańca jazzowego. – W porównaniu do innych podobnych konkursów odbywających się w Polsce zdecydowanie nie ma się czego wstydzić. Na pewno jest to bardzo dobrze zorganizowany turniej taneczny, z naciskiem na taneczny, a nie na zabawowy lub sportowy – podkreślił M. Korczak-Żydaczewski.

Trzeci z jurorów, reżyser teatralny Grzegorz Pohl, w pracach komisji artystycznej „Powiewu” jest niemal weteranem, gdyż do Tarnobrzega przyjechał już po raz piąty. – W tym roku było mniej prezentacji, dzięki czemu wybór był łatwiejszy. Jak każdego roku, bardzo podobała mi się oprawa konkursu. Poziom? Był podobny, jak w latach wcześniejszych. Ale jednak nie przebił jednej z wcześniejszych edycji, która szczególnie mocno wbiła mi się w pamięć.

Organizatorzy konkursu, Tarnobrzeski Dom Kultury, Tarnobrzeskie Stowarzyszenie Inicjatyw Artystycznych „Fram” oraz MOSiR już teraz zapraszają na kolejną edycję Interpretacji Tanecznych „Powiew”.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..