Wiedzieć kogo oczekiwać

Już się zaczęło. Kolorowe choinki, czekoladowe mikołajki, świecące bombki, łańcuchy i tysiące innych świątecznych gadżetów wpychają nas na drogę przedświątecznych przygotowań. Czy jednak jest to droga Adwentowa?

ks. Tomasz Lis

|

GOSC.PL

dodane 01.12.2013 22:23
0

Przy sandomierskim Zamku już pod koniec listopada rozbłysła wysoka na kilkanaście metrów choinka. Dumnie stoi przy ruchliwej trasie na Kraków. Ma być jednym ze znaków, że Sandomierz to jedno z najpiękniej przystrojonych świątecznie miast. Licząc, że karnawał trwa średnio miesiąc to choinka powinna chyba zostać rozebrana przed samymi świętami. Ale gdzie tu nam do świąt?

W dużych sklepach czy galeriach handlowych jak tylko znikły obniżki na chryzantemy i znicze pojawiły się super promocje na mikołajkowe i świąteczne zestawy prezentowe. W jednym z ostrowieckich sklepów sieciowych, stojący u wejścia Mikołaj rubasznie rechocze zapraszając do zakupów produktów na świąteczne wypieki. Zważając, że święta za kilka tygodni oby tylko te nasze produkty dobrą zachowały świeżość na wigilijny stół.

Cóż możemy z tych marketingowych chwytów się podśmiewać czy z nich żartować jednak, gdy wejdziemy do takiego „zalanego” świąteczną reklamą sklepu pewnie coś z tych super ofert wrzucimy do koszyka.

I nie chodzi o to przecież by bojkotować świąteczne sprawunki. No, bo jak radować się bożonarodzeniowo bez rodzinnych prezentów czy tradycyjnej świątecznej uczty?

Jednak w tym adwentowym czy przedświątecznym wędrowaniu nie zagubić dobrego kierunku.

W niedzielnym czytaniu usłyszeliśmy zaproszenie proroka Izajasza do wyruszenia w podróż na górę. „Chodźcie wejdźmy na górę Pana do świątyni Boga Jakuba. Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli jego ścieżkami” (Iz 2,3). To nie byle jakie wędrowanie, to droga z określonym celem i zadaniem.

Chodzi o to byśmy w tym naszym codziennym podróżowaniu między rozświetlonymi świątecznymi neonami, sklepowymi wystawami nie zapomnieli Kogo w tym Adwencie poszukujemy i na Kogo czekamy? Czy tylko świątecznego spotkanie, wigilijnego stołu, tradycyjnego opłatka, miłego prezentu, czy też narodzenia Boga w świątyni naszego serca?

Bo można Adwent przebiegać z wózkiem sklepowym zachwycając się pięknymi dekoracjami i świecidełkami. Można jednak także wyruszyć w ciekawą drogę oczekiwania na „dawcę pokoju”, Emanuela, Boga z nami.

1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY