Chorzy na Polskę

– Parę dni przed śmiercią wujek powiedział: „Chyba będę umierał, bo przyśnił mi się Marszałek” – mówi Elżbieta Chruściel.

Rzeczywiście kilka dni później jego ukochany wódz wezwał go do siebie na wieczną wartę. – Józef Piłsudski był dla wujka największym autorytetem, najukochańszym przywódcą, darzył go ogromną czcią. Można powiedzieć, że w jego domu panował kult Marszałka – Elżbieta Chruściel wspomina Władysława Busza, brata swego dziadka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

E-BOOK DLA WSZYSTKICH SUBSKRYBENTÓW

ADWENTOWA SZKOŁA MODLITWY