W III Niedzielę Adwentu – Niedzielę Gaudete bp Krzysztof Nitkiewicz dokonał poświęcenia kościoła pw. Matki Bożej Śnieżnej w Zarzeczu. Uroczystość stała się jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach parafii, zwieńczeniem wieloletnich starań i znakiem duchowej dojrzałości lokalnej wspólnoty.
Mszy Świętej przewodniczył ordynariusz diecezji sandomierskiej, a koncelebrowali ją: ks. kan. Jan Rokosz, proboszcz parafii oraz kapłani dekanatu i księża rodacy. W liturgii uczestniczyli licznie zgromadzeni parafianie i zaproszeni goście.
Centralnym momentem obrzędu poświęcenia było namaszczenie ołtarza i złożenie w jego mensie relikwii męczennika – św. Klemensa Marii Hofbauera. Ten gest, zakorzeniony w najstarszej tradycji Kościoła, przypomniał, że każda świątynia wyrasta z wiary tych, którzy oddali życie za Chrystusa, a Eucharystia sprawowana jest na fundamencie ich świadectwa.
W homilii bp Krzysztof Nitkiewicz odwołał się do postaci św. Jana Chrzciciela oddanego bez reszty swojej misji, jaką było przygotowanie drogi Mesjaszowi. Gdy jego oczekiwania nie pokrywają się z tym, co czyni Jezus, przeżywa rozterkę, lecz nie trwa ona długo.
– Ileż razy i nasze wyobrażenia odbiegają od tego, co przynosi życie. Mamy wówczas pretensję do Boga, do księży, rodziny, pracodawców, nie wyłączając przyjaciół. Warto wtedy spojrzeć na Jana Chrzciciela, który nie traci nadziei, lecz wysyła do Jezusa swoich uczniów z prośbą o wyjaśnienia. Z kolei Chrystus nie wdaje się w dyskusję tylko wskazuje na swoje czyny, te zaś potwierdzają wiarygodność jego misji. Tak oto Jan Chrzciciel odzyskuje wewnętrzny pokój. Dlatego w trudnych chwilach i my pytajmy Boga, prośmy o światło z Nieba oraz o umocnienie naszej wiary – mówił kaznodzieja.
Nawiązując bezpośrednio do uroczystości w Zarzeczu, bp Krzysztof Nitkiewicz podkreślił, że obrzędy poświęcenie kościoła czyli przekazanie go na wieczną i wyłączną służbę Bogu powinny wzbudzić pytanie o naszą postawę, o to, komu służymy.
– Dzisiejsze poświęcenie kościoła jest nie tylko obrzędem liturgicznym, nie tylko ukoronowaniem pracy kilku pokoleń, ale wezwaniem do nawrócenia i większej gorliwości w wymiarze parafialnym, rodzinnym, społecznym. Jeśli tak będzie, pojawią się również owoce, a w każdym razie będzie ich więcej. Dlatego pytanie, które stawia Chrystus w odniesieniu do Jana Chrzciciela: Co przyszliście zobaczyć, co chcecie tutaj oglądać? – odnosi się również do nas. Msza Święta nie jest przedstawieniem, ani towarzyskim spotkaniem. Nie chodzi też wcale o wypełnienie kościoła po brzegi, rozważanie kto był, a kogo zabrakło. Jezus Chrystus karmi nas w Eucharystii swoim Ciałem, abyśmy kontynuowali Jego misję. Nasza relacja z Chrystusem nie może być czymś, co egzystuje jedynie w sferze obrzędowej czy wirtualnej, tak jak batalie toczone na Platformie X. Wiara powinna wyrażać się w konkretnych czynach. Bóg stale uchyla nam Nieba, ale i z naszej strony potrzeba większego zaangażowania. Przypomina mi się tutaj modlitwa pewnego mnicha z Pustyni Egipskiej, który mówił: "Panie spraw, abym Ci służył tak, jak służyłem szatanowi i abym Cię kochał, tak, jak kochałem moje grzechy”. Czas Adwentu jest okresem przemiany, otwarcia serca, aby Chrystus przyszedł i je uzdrowił. Nie ma sytuacji nieodwracalnych, każdy może się zmienić, oby tylko na lepsze – zachęcał kaznodzieja.
Uroczystość była okazją do wyrażenia wdzięczności wszystkim, którzy przez lata przyczyniali się do powstania i wyposażenia świątyni: duszpasterzom, parafianom, ofiarodawcom i wykonawcom. Poświęcenie kościoła zamknęło ważny etap w dziejach parafii, a jednocześnie otworzyło nowy rozdział jej duchowej drogi.