W czwartek 14 sierpnia parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego w Rytwianach obchodziła 90-lecie istnienia. Uroczystości przypadły w liturgiczne wspomnienie patrona parafii - świętego męczennika z Auschwitz.
Centralnym punktem obchodów była suma odpustowa, której przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Wspólnie z ordynariuszem Eucharystię sprawowali proboszcz parafii ks. Sławomir Machowski oraz kapłani z dekanatu.
Liturgię poprzedził koncert chóru parafialnego z Koniemłotów, który również towarzyszył wiernym śpiewem podczas Mszy św. W modlitwie uczestniczyły grupy parafialne, dzieci, młodzież, rada parafialna, koła gospodyń wiejskich, druhowie OSP, a także przedstawiciele instytucji gminnych i władz samorządowych, m.in. starosta staszowski Romuald Zgrzywa i wójt gminy Rytwiany Przemysław Broziński.
W homilii bp Nitkiewicz mówił o głębokim pragnieniu miłości i zaufania, które jest wspólne wszystkim ludziom. - Każdy z nas chce mieć kogoś kochającego i wiernego, na kogo można liczyć w każdej sytuacji, kto podzieli nasze radości i smutki, a jeśli trzeba - będzie gotów się poświęcić - podkreślił.
Ordynariusz zauważył, że te wartości są dziś wystawiane na próby. Człowiek ulega słabościom, a dodatkowo spotyka się z presją indywidualnego sukcesu i pokusą traktowania innych instrumentalnie. - Tylko Bogu zależy na nas w sposób bezwarunkowy. On nigdy nie zawodzi i nie zdradza. "Bóg jest miłością", a ta miłość zaprowadziła Chrystusa na krzyż - przypomniał, cytując słowa Jezusa: "Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich" (J 15,13).
Biskup zachęcał, aby chrześcijaństwo przeżywać nie w duchu lęku przed potępieniem, ale w zaufaniu do kochającego Boga. - "Chociażbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną" (Ps 23) - mówił, wskazując, że taką postawą żył św. Maksymilian Kolbe.
Przywołał jego odwagę i determinację - założenie Rycerstwa Niepokalanej, rozwój katolickich mediów, misje w Japonii i heroiczny gest w Auschwitz. - Nie wymawiał się, mówiąc: "nie potrafię" czy "nie mogę". Im większa była trudność, tym bardziej się zapalał, by ją pokonać - zaznaczył bp Nitkiewicz.
Cytując św. Jana Pawła II, podkreślił, że męczeństwo objawia Boga jako miłośnika życia i jest zapowiedzią nowego, lepszego świata. - Męczennik kocha, choć wszyscy wokół nienawidzą, błogosławi, gdy słyszy przekleństwa, dzieli się ostatnim kawałkiem chleba i oddaje życie za innych - mówił.
Na zakończenie homilii ordynariusz zaprosił wiernych do rachunku sumienia z codziennej miłości: czy potrafimy wybaczać, dbać o chorych i starszych, wychowywać młode pokolenie w wierze, mieć czas dla bliźnich? Wskazał też na potrzebę uzupełnienia katechezy parafialnej wobec ograniczenia lekcji religii w szkołach. - "Dzieci, nie miłujmy słowem i językiem, ale czynem i prawdą" - zakończył cytatem z 1. Listu św. Jana.
Po Mszy św. odbyła się adoracja Najświętszego Sakramentu z Litanią do św. Maksymiliana Marii Kolbego, zakończona błogosławieństwem biskupa.
Następnie obchody przeniosły się do parku przy ruinach zamku w Rytwianach. Na scenie wystąpiły m.in. chór Alema 8 ze Staszowa, zespoły Oleśniczanki, Singers QR, Dynamo i HeartDrift oraz soliści Dawid Fijatkowski i Maja Janowska. Publiczność mogła wysłuchać także koncertu Chóru Garnizonowego z Kielc, a wieczór zakończyła zabawa taneczna z kapelą Od Połańca.
Dzięki stoiskom gastronomicznym i atrakcjom dla dzieci jubileusz stał się świętem całej lokalnej społeczności, łącząc modlitwę, muzykę i radość spotkania.
Podsumowując uroczystości, proboszcz ks. Machowski zwrócił uwagę, że jubileusz był nie tylko momentem świętowania, ale także okazją do refleksji nad tym, co stanowi fundament wspólnoty parafialnej. - To przede wszystkim święto wdzięczności za wiarę, bo jak już niejednokrotnie mówiłem, wiara buduje Kościół, wiara także buduje tę wspólnotę parafialną - podkreślił. - Ten budynek nie byłby potrzebny, gdyby nie wiara ludu Bożego, i ta historia parafii to nie tylko historia budynków, ale przede wszystkim historia ludzi i ich wiary - dodał.
Proboszcz zaznaczył, że jubileusz pokazał duże zaangażowanie wiernych. - Uczestniczyli w rekolekcjach, czują się odpowiedzialni za parafię. Oczywiście nie wszyscy, ale jest spore grono oddanych ludzi, którzy w każdym momencie angażują się duchowo i materialnie w to dzieło - pochwalił.
Mówiąc o przyszłości, wymienił zarówno plany materialne, jak i duszpasterskie. - Będziemy kontynuować upiększanie kościoła witrażami, to dzieło już się rozpoczęło. Plany duchowe to rozwijanie duszpasterstwa, może tworzenie nowych wspólnot, by pogłębiać i ożywiać wiarę - zapowiedział ks. Machowski.
Rytwiany wzmiankowane są od XIII w., gdy należały do parafii Staszów. W 1410 r. bp Wojciech Jastrzębiec ufundował drewniany kościół pw. św. Wojciecha, który istniał do 1818 roku. W XVII w. powstały tu klasztor i kościół kamedułów, później użytkowane przez franciszkanów, a po kasacie w 1864 r. będące filią Staszowa. Parafię erygowano w 1935 r., a do 2002 r. korzystała z kościoła pokamedulskiego.
Nowy kościół pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego wybudowano w latach 2000-2002 według projektu Adama Abrama, poświęcono w 2004 r., a konsekrował go bp Nitkiewicz 14 sierpnia 2011 r. Świątynia łączy tradycyjny układ z elementami modernizmu i wciąż jest upiększana.