Powołani do misji przejdź do galerii

Oaza to nie wakacyjna alternatywa, ale pełnoprawna droga formacji i spotkania z Bogiem - mówi ks. Aleksander Zdun, diecezjalny moderator Ruchu. - To przestrzeń, w której młodzi uczą się wiary zakorzenionej w codzienności, odkrywają piękno wspólnoty i uczą się przeżywać życie głębiej - podkreśla.

W tym roku planowanych jest dziewięć oazowych turnusów, z czego siedem już się odbywa lub właśnie się rozpoczyna. Pierwszy turnus ruszył 30 czerwca i potrwa do 11 lub 16 lipca - w zależności od długości rekolekcji. Uczestnicy gromadzą się m.in. w Mędrowie, Olbięcinie, a także w malowniczych Bieszczadach - w Wisłoku Wielkim i Mchawie. Drugi turnus zaczyna się 16 lipca i obejmuje kolejne trzy oazy: w Mchawie, Wisłoku oraz w Sandomierzu.

W rekolekcjach bierze udział blisko 300 osób - dzieci, młodzieży i dorosłych. Towarzyszy im 30 animatorów, 17 kapłanów, 5 kleryków, 5 moderatorek oraz siostra zakonna. Każda oaza trwa 15 dni i nawiązuje w swojej strukturze do tajemnic różańcowych. Codzienność wypełniają modlitwa, Eucharystia, spotkania w grupach, śpiew, konferencje i czas wspólnej radości.

- To nie jest czas "ucieczki od życia", ale głębszego jego przeżywania - podkreśla ks. Zdun. - Oaza uczy uważności, wdzięczności i tego, że życie wiarą nie oznacza nudy, ale daje prawdziwą radość. I to wcale nie jest radość zarezerwowana tylko dla "grzecznych i poukładanych". - Oaza jest dla każdego, kto chce szukać i pytać - zaznacza.

Tegoroczne hasło rekolekcji brzmi "Powołani do misji". Uczestnicy, niezależnie od wieku i etapu formacyjnego, odkrywają swoje powołanie do świętości i dawania świadectwa w codziennym życiu - w rodzinie, parafii, szkole, pracy i środowisku. Nie brakuje również odniesień do Roku Jubileuszowego 2025 - uczestnicy wspólnie adorują Chrystusa Eucharystycznego, rozważają jubileuszowe teksty i poznają znaki tego wyjątkowego czasu nadziei dla Kościoła.

Rekolekcje oazowe odwiedził bp Krzysztof Nitkiewicz, który spotkał się z młodymi i towarzyszącymi im duszpasterzami w miejscach ich pobytu - m.in. w Mchawie i Wisłoku Wielkim

- Oaza to inwestycja w serce, relacje i duchowość. A wakacje przeżyte z Bogiem to czas, który zostaje na całe życie - dodaje ks. Zdun.

Więcej na ten temat w "Gościu Sandomierskim" nr 29 na 20 lipca.