W kawiarni jazzowej Bar Nostalgia tuż po Świętach Wielkanocnych spotyka się grupa przyjaciół z niełatwą przeszłością i niepewną przyszłością. Zaczynają się rozmowy o życiu, o radościach i smutkach, rozczarowaniach i poszukiwaniu sensu. Niejako kontynuacją tych refleksji są utwory jazzowe, grane i śpiewane na żywo.
Tak rozpoczynał się spektakl muzyczny, wystawiony 29 i 30 kwietnia na deskach Janowskiego Ośrodka Kultury w Janowie Lubelskim. Wpisał się doskonale w trwający w Kościele katolickim Tydzień Miłosierdzia oraz diecezjalne Dni Kultury Chrześcijańskiej. Inicjatorem wydarzenia była Młodzieżowa Rada Miejska w Janowie Lubelskim, a całość poprowadzili jej przedstawiciele - Marcelina Kolasa i Szymon Kaczmarski.
Wydarzenie miało charytatywny charakter - po każdym występie zbierano pieniądze na rehabilitację 14-letniego Kacpra z Modliborzyc, który po pęknięciu tętniaka zmaga się z niedowładem prawostronnym. Wolontariusze z MRM i OSP z pełnym zaangażowaniem prowadzili zbiórkę.
Akcja spektaklu toczy się w tytułowej kawiarni Bar Nostalgia. Na scenie pojawiają się dobrze znani sobie bohaterowie - kelnerzy Filip (Jakub Startek) i Pola (Dominika Wnuk), a wraz z nimi zespół jazzowy: Kamil Adamek (trąbka), Artur Ruszewski (skrzypce), Dominik Boś (pianino), Igor Żeleziński (gitara), Mariusz Kuśmierczyk (gitara basowa) i Jakub Szarek (perkusja).
Pojawiają się także goście lokalu - przyjaciele, którzy przy kawie i dźwiękach klasycznych jazzowych utworów dzielą się swoimi historiami. Marysia (Patrycja Zioło) wciąż opłakuje stratę narzeczonego, Lena (Wiktoria Gąska) z niecierpliwością czeka na Szymona (Karol Kiszka), który powraca z delegacji w Paryżu. Obok nich Franek, Kevin, Diva - każdy z własnym bagażem doświadczeń. Między słowami i nutami pojawiają się pytania o sens życia, miłości, śmierci, Wielkanocy i tego, co zostaje, gdy milknie muzyka.
Na żywo wybrzmiały m.in. "Just the Two of Us" Billa Withersa, "Fly Me To the Moon" Franka Sinatry, "Ludzkie gadanie", "Englishman in New York" Stinga, a także utwór tytułowy - "Bar Nostalgia" do słów Agnieszki Osieckiej.
Spektakl nie dawał gotowych odpowiedzi. Pokazywał raczej, że każdy potrzebuje rozmowy i obecności drugiego człowieka. W kolejnych scenach bohaterowie odkrywają, że Wielkanoc to coś więcej niż porządki i rodzinny obiad - to czas relacji i odnowy. Ostatnie sceny niosły ważne przesłanie: życie, mimo strat i rozczarowań, może być piękne, jeśli przeżywa się je dla innych. "Nie możemy tkwić w miejscu, użalając się nad swoim losem - zmieńmy to dziś, tu i teraz!" - mówi Filip. Wspólnie decydują się zorganizować zbiórkę na rzecz chorego kolegi. "Razem można więcej" - pada ze sceny. A finałowa scena z utworem "Every Breath You Take" The Police kończy opowieść z mocnym, ale czułym akcentem.
W przygotowanie spektaklu zaangażowali się uczniowie trzech janowskich szkół ponadpodstawowych:
Szkolna Trupa Teatralna "Ale Super!" z Zespołu Szkół Technicznych w Janowie Lubelskim pod opieką ks. Kamila Dziurdzia, który był autorem scenariusza, scenografii i reżyserem spektaklu;
Grupa Artystyczna z I LO im. Bohaterów Porytowego Wzgórza, której opiekunami byli ks. Tomasz Kopeć, s. Tomasza Jaroszkiewicz i Aleksandra Wieleba;
Wokalistki jazzowe z Zespołu Szkół im. Wincentego Witosa, które przygotowała Barbara Łukasik.
Podczas obu dni spektaklu nie zabrakło słów uznania. Podziękowania składali m.in. burmistrz Janowa Lubelskiego Krzysztof Kołtyś, dyrektorki szkół Wiesława Dyjach, Iwona Pająk, Teresa Biernat, dziekan ks. Tomasz Lis, przewodnicząca Rady Miejskiej Bożena Czajkowska, sekretarz gminy Magdalena Kolasa oraz opiekunka MRM Anna Jaremek.