W Niedzielę Świętej Rodziny 29 grudnia w bazylice katedralnej w Sandomierzu zainaugurowano diecezjalne obchody Roku Świętego, które potrwają do 28 grudnia 2025 roku.
W Sandomierzu ryt inauguracyjny został podzielony na trzy etapy. Pierwszym z nich było zgromadzenie wiernych w kościele seminaryjnym pw. św. Michała Archanioła, gdzie odbyła się liturgia otwarcia, podczas której odczytano fragment bulli "Spes non confundit". Uroczystości przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz.
Marsz dla Życia i Rodziny w Sandomierzu (29.12.2024)Następnie ulicami miasta wyruszył Marsz dla Życia i Rodziny, w którym uczestniczyły licznie zgromadzone rodziny z całej diecezji. W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele wspólnot i grup duszpasterskich oraz kapłani i mieszkańcy Sandomierza. Podczas marszu, orkiestra dęta z parafii Komorów grała kolędy.
Po dotarciu do katedry, na jej progu biskup Nitkiewicz wzniósł krzyż, zachęcając wiernych do oddania czci "drzewu, na którym zawisło Zbawienie świata". Następnie krzyż został uroczyście wniesiony do świątyni i umieszczony przy głównym ołtarzu.
Inauguracja Roku Świętego w SandomierzuCentralnym momentem uroczystości była Msza Święta pod przewodnictwem bp. Nitkiewicza. W koncelebrze uczestniczyli biskup pomocniczy senior Edward Frankowski, ks. prał. Krzysztof Cisek z watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, księża kurialni oraz kapłani z diecezji. Liturgię uświetnił swoim śpiewem Chór Katedralny oraz Zespół Pieśni i Tańca Racławice działający przy Katolickim Domu Kultury "Arka".
Biskup Nitkiewicz mówił w homilii o pielgrzymce Maryi i Józefa z małym Jezusem do świątyni jerozolimskiej. Była to dla nich pielgrzymka nadziei, nadziei pokładanej w Bogu, "który swój lud nawiedził i wyzwolił oraz wzbudził moc zbawczą w Domu swego sługi Dawida" (Łk 1,68-69).
– Mając świadomość tego, że jesteśmy dziećmi Bożymi, pójdźmy i my razem z Jezusem, Maryją i Józefem na pielgrzymkę nadziei do świątyni naszego niebieskiego Ojca – powiedział kaznodzieja.
W dalszej części homilii wyjaśnił, że godność dziecka Bożego zobowiązuje do postępowania w duchu wiary oraz do głoszenia Ewangelii.
– 12-letni Jezus musiał być w przekonaniu Maryi i Józefa odpowiedzialnym chłopcem, bo jak wynika z Ewangelii, pozostawili mu sporo wolności. Niezależnie od tego czuwali nad jego bezpieczeństwem i w razie potrzeby interweniowali. Dzisiaj dzieci i młodzież żyją niejako na marginesie rodziny. Dużo czasu spędzają w środowisku wyjałowionym duchowo, za to przesyconym zwodnymi ideologiami, gdzie można łatwo stracić wiarę, wpaść w kryzys czy karmić się fastfoodową miłością. Nie chciałbym, żeby takim miejscem stała się szkoła, a takie niebezpieczeństwo istnieje, jeśli wejdą w życie zmiany dotyczące lekcji religii. Dlatego my dorośli starajmy się być bliżej młodych, nie żałujmy dla nich czasu, nie zbywajmy ich wzruszeniem ramion. Bądźmy dla nich ostoją, aby nie utracili wiary i nadziei, ucząc się jednocześnie prawdziwej miłości. Bóg nam dopomoże. Na naszych oczach, ale i przez nas, Pan Nieba i Ziemi okazuje swoją moc. Dlatego trzeba patrzeć w przyszłość z optymizmem. Jesteśmy przecież dziećmi Bożymi. Ponieważ wielokrotnie Bóg odpuścił nam nasze grzechy, przebaczajmy szczerze innym. Wyrzućmy z serca uprzedzenia i budujmy braterskie relacje. Dzielmy się tym, co posiadamy - mówił biskup.
Przypomniał też o możliwościach, jakie daje Rok Święty.
– Korzystajmy ze środków, jakie proponuje Kościół podczas Roku Świętego: z sakramentów i odpustów, z uważnej lektury Pisma św. oraz katechizmu i dokumentów Soboru Watykańskiego II, nawiedzajmy sanktuaria, bierzmy udział w rekolekcjach i spotkaniach formacyjnych. To wszystko pomoże nam odkryć radość spotkania z Panem – mówi ojciec święty Franciszek – pozwoli przeżyć duchową odnowę i zaangażować się w przemianę świata. Abyśmy mieli nadzieję i nieśli ją tam, gdzie została utracona (por. Franciszek, Homilia z 24 XII 2024 r).