1 września podczas uroczystej Mszy św. w bazylice katedralnej w Sandomierzu rolnicy z powiatu sandomierskiego dziękowali za tegoroczne plony.
Uroczystościom przewodniczył bp Krzysztof Nitkiewicz. Mszę św. koncelebrował ks. Jacek Marchewka, proboszcz parafii katedralnej.
We wspólnej modlitwie wzięli udział starosta powiatu sandomierskiego Marcin Piwnik, burmistrz Sandomierza Paweł Niedźwiedź, wicewojewoda i wicemarszałek, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych oraz licznie zebrani wierni.
Biskup Nitkiewicz mówił w homilii o potrzebie uznania prymatu i autorytetu Boga, który stworzył człowieka i wszystko, co go otacza.
- Dlatego dobrze się stało, że rozpoczęliśmy dożynki od Mszy św., dziękując Stwórcy i ludziom za zebrane plony. Doskonale wiecie, drodzy rolnicy, że wszystko, co rodzi ziemia, jest Bożym darem, od Niego pochodzi. Nieprzypadkowo dożynkowe wieńce mają u góry krzyże, które spajają całą konstrukcję. Na sklepieniu nawy głównej tej sandomierskiej katedry znajduje się napis z czasów króla Władysława Jagiełły, mówiący, że "niebo, morze i ziemia chwalą Boga". Mądry król dobrze wiedział, kto dał mu ziemskie życie, a przez chrzest również życie wieczne. Dzisiaj razem z całym wszechświatem sławimy naszego Stwórcę - mówił biskup.
Kaznodzieja dodał, że dożynki uświadamiają ciężar pracy rolnika. Mówią o nim spracowane dłonie i utrudzenie, a także szacunek gospodarza i gospodyni do przysłowiowej okruszyny chleba.
- Wielu nie zdaje sobie niestety z tego sprawy. Pseudoelity i pospolici dorobkiewicze naśmiewają się ze wsi. Kpią sobie z jej przywiązania do religii i tradycji. Z kolei młodzi w wielkich miastach wstydzą się często swojego pochodzenia, choć bez wsparcia rodziców pracujących na roli z trudem wiązaliby koniec z końcem. Kościół i szkoła muszą zmieniać ten krzywdzący stereotyp. Powinny mówić więcej o pracy rolnika, o tym, jak wiele bogactwa, duchowego i materialnego wniosła i wnosi polska wieś do narodowego skarbca. Wspieranie wsi jest w związku z tym ważną formą patriotyzmu, wyrazem szczerej troski o naszą ojczyznę - kontynuował hierarcha.
Biskup podkreślił, że to wieś pomogła przetrwać narodowi polskiemu mroczny czas II wojny światowej i stawić opór niemieckim oraz sowieckim okupantom. Bez niej nie byłoby ani regularnego wojska, ani partyzantki, ani zaplecza bytowego dla mieszkańców miast.
- Jeżdżąc po Polsce, spotykam ludzi, którzy sami bądź ich dziadkowie, znaleźli schronienie, ratunek na sandomierskiej wsi. Tutaj doczekali szczęśliwie końca niemieckiej okupacji. Pamiętajmy o tym szczególne dzisiaj, w rocznicę wybuchu wojny. Polska wieś jest jednakowo potrzebna dla Polski i Kościoła dzisiaj. Dlatego modlę się za jej mieszkańców i chylę głęboko czoła przed naszymi rolnikami - powiedział biskup.
Korowód dożynkowy w SandomierzuNa zakończenie Mszy św. bp Nitkiewicz poświęcił wieńce dożynkowe z terenu powiatu sandomierskiego. Następnie korowód dożynkowy przeszedł na Plac św. Jana Pawła II, gdzie odbyła się część obrzędowa - ceremoniał przekazania chleba oraz ośpiewanie wieńców.