W Spółdzielczym Domu Kultury w Stalowej Woli odbyła się kolejna premiera teatru Ad Hoc.
Tym razem miłośnicy teatru mogli zobaczyć zabawne odbicie rzeczywistości w sztuce „Męczeństwo Piotra Oheya” Sławomira Mrożka.
- Tekst był pisany w latach 50., w związku z czym konteksty były nieco inne, chociażby polityczne. Skupiłam się na tym braku intymności, która nas dotyka w sieci, wszędzie. Człowiek przestaje być traktowany jako jednostka, taka samodzielna, tylko pełni funkcje w otoczeniu różnych form, organizmów - powiedziała Maria Bembenek, reżyser spektaklu wystawianego przez Ad Hoc.
Akcja farsy przygotowanej przez Marię Bembenek obejmuje jeden akt. Piotr Ohey jest ofiarą bezduszności instytucji i bezwzględności otoczenia, ale i własnej słabości. Jego spokojną egzystencję burzy pojawienie się w łazience... tygrysa. Przedziwne zjawisko budzi zainteresowanie naukowców, polityków, urzędników i hochsztaplerów. Wszyscy, łącznie z najbliższymi, przekonują bohatera, że skoro już w porządnym mieszczańskim domu zagnieździł się tygrys, to może wypada dać się zjeść…
„Męczeństwo Piotra Oheya” to trzeci spektakl jaki publiczności zaproponował stalowowolski teatr Ad Hoc. Zagrali: Paweł Rzeźnik, Anna Pawelec, Wanda Warchoł, Karolina Rybak, Edyta Zakrzewska, Wioleta Hartleb, Tomasz Gotkowski, Wojciech Cesnyka i Vasyl Shvets. Aktorzy obiecują, że „Męczeństwo Piotra Oheya” będzie można obejrzeć jeszcze raz, ale dopiero po wakacjach.
Teatr nie ma „stałego miejsca pobytu”, dlatego przedstawienie przygotowywano korzystając z gościnności Miejskiego Domu Kultury, Spółdzielczego Domu Kultury czy Strefa Spotkań Dmowskiego 11. Organizacyjnie grupę wspiera także Stowarzyszenie „Proscenium”.