Białe szaleństwo na stokach, jazda na łyżwach oraz wyprawa w Dolinę Chochołowską - to tylko niektóre atrakcje, jakie czekały na uczestników zimowiska, zorganizowanego przez parafię św. Jana Chrzciciela w Janowie dla młodzieży z parafialnych grup formacyjnych.
Zimowe ferie to czas na wypoczynek, ale także na utrwalenie spotkań formacyjnych i wzmocnienie wzajemnych relacji pomiędzy młodymi, którzy angażują się w grupach parafialnych. I dlatego zaproponowaliśmy młodym wspólny wyjazd na zimowisko w Zakopanem. Jest to także forma podziękowania za ich dyspozycyjność i zaangażowanie w życie i duszpasterstwo w parafii. Na zimowisko wyjechali więc: lektorzy, harcerze i ci, którzy formują się w grupie oazowej – poinformował ks. Tomasz Kopeć, wikariusz parafii.
Jadąc do Zakopanego, uczestnicy odwiedzili sanktuarium Bożego Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Po wspólnej Mszy św. o życiu św. siostry Faustyny i objawieniach Jezusa Miłosiernego opowiedziała jedna z sióstr ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.
Pierwszego dnia zimowiska jedna z grup pod opieką ks. Tomasza Lisa, proboszcza parafii, pojechała na zakopiańskie stoki, druga pod przewodnictwem ks. Tomasza Kopcia zwiedzała najciekawsze miejsca Zakopanego. Kolejnego dnia grupa narciarska szlifowała formę na stokach narciarskich, druga grupa szalała na lodowisku.
– Jestem drugi raz na zimowisku, to wspaniały czas by pojeździć na nartach, ale także wspólnie spędzić czas. Tego roku pierwszego dnia na stokach było wiosennie, jednak kolejnego dnia całe Zakopane pokryła piękna pokrywa świeżego śniegu i mogliśmy dalej pojeździć na nartach. Dzięki temu naprawdę wyszlifowaliśmy formę ale także super bawiliśmy się – podkreślała jedna z uczestniczek. – Podczas zwiedzania Zakopanego odwiedziliśmy kościół i cmentarz na Pęksowym Brzysku, poznając jego dzieje, a potem bawiliśmy się na lodowisku. Nie mogło zabraknąć także wyjazdu na widokowe miejsca na Gubałówce – dodawali uczestnicy.
Jednym z ciekawszych momentów pobytu na zimowisku był wypad w Dolinę Chochołowską. – Zachwyca to miejsce zimą. Szczyty pokryte śniegiem wyglądały jak pączki posypane cukrem pudrem lub lukrem. Bo właśnie na spacer tą doliną wybraliśmy się w piątek po tłustym czwartku, by spalić kalorie – relacjonowali uczestnicy. Na zakończenie zimowiska był czas relaksu w zakopiańskich termach, a podczas powrotu do Janowa Lubelskiego uczestnicy odwiedzili niezwykłe miejsce, jakim jest Muzeum Iluzji w Krakowie. – Wiele wrażeń, wiele wspomnień i bardzo dobrze spędzony czas – podsumował jedne z uczestników.