Pod takim właśnie hasłem ulicami Stalowej Woli przeszedł Orszak Trzech Króli.
Mimo deszczu i przenikliwego zimna uczestniczyło w nim około tysiąca osób. Orszak rozpoczął się Eucharystią w parafii Matki Bożej Szkaplerznej w Stalowej Woli-Rozwadowie. Sprawowali ją kapłani z miejscowych parafii.
- Witam w naszym sanktuarium cały stalowowolski Kościół, który gromadzi się dziś w święto Objawienia Pańskiego. Chcemy głosić, iż Bóg jest między nami. Przychodzi do każdego człowieka i każdego człowieka przez swoją śmierć i zmartwychwstanie zbawi, o ile człowiek mu zawierzy - powiedział ks. Jan Folcik, proboszcz parafii.
Następnie uczestnicy Mszy św. przeszli ulicami miasta (Rozwadowska i al. Jana Pawła II ) do parafii Matki Bożej Królowej Polski, gdzie na placu przed świątynią pokłonili się nowonarodzonemu Jezusowi.
Każdy uczestnik orszaku otrzymał pamiątkową koronę oraz śpiewnik z kolędami. Uroczystość zakończyła się wspólnym kolędowaniem. Był też ciepły posiłek, a na koniec koncert kolęd Małej Armii Janosika.