Drugi dzień Tygodnia Historycznego poświęcony był bardzo aktualnemu problemowi - konfliktowi izraelsko-palestyńskiemu.
Genezę ciągnącego się od dziesięcioleci bardziej lub mniej ostrego konfliktu pomiędzy Izraelem a Autonomią Palestyńską, wspieraną przez inne kraje arabskie, przedstawił Dariusz Bożek, historyk, prezydent Tarnobrzega.
- Jest to temat wciąż żywy i bardzo trudny. Nikt nie wie, jak się dalej potoczy - zauważył na wstępie Dariusz Bożek. - Kim są i skąd się wzięli Żydzi w tym regionie, nie trzeba tłumaczyć. Palestyńczycy to Filistyni i Kananejczycy, gdyby ktoś chciał drążyć daleko w przeszłości. W tym wykładzie chciałbym się skupić przede wszystkim na wydarzeniach XIX i XX wieku, kiedy powraca konflikt bliskowschodni. Zresztą w tym rejonie zawsze działo się bardzo dużo, zarówno w okresie starożytnej Grecji, Rzymu, jak w średniowieczu - słynne wyprawy krzyżowe. Gorąco było także w wiekach następnych. Pytanie: dlaczego? Może dlatego, że jest to miejsce święte dla trzech religii, które ma to do siebie, że potrafi wzbudzać różne emocje, a jak wiemy, nie ma gorszych konfliktów od wojen religijnych. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że żyjący tam ludzie niczym się nie różnią, dopiero przy uważniejszym spojrzeniu dostrzec można odmienność. Tylko dzieci są takie same jak wszędzie, ale to one niestety płaca największą cenę, to one na tym konflikcie cierpią najbardziej - stwierdził prelegent.
Swoje wystąpienie D. Bożek zaczął od krótkich wspomnień i spostrzeżeń ze swego pobytu w Izraelu, które zobrazował zdjęciami. Przechodząc zaś do tematu wykładu, rozpoczął od naświetlenia sytuacji geopolitycznej rejonu bliskowschodniego oraz układu sił i sojuszy w Europie u progu I wojny światowej. W tym okresie bowiem należy dopatrywać się początków konfliktu, którego dramatycznego zaostrzenia jesteśmy świadkami obecnie. Wiek XIX był czasem narodzin różnych nacjonalizmów, rodzenia się lub odradzania narodów. Wówczas pojawiają się zaczątki ruchu syjonistycznego, który powstanie zawdzięcza jego twórcy i głównemu ideologowi Theodorowi Herzlowi, propagującemu osiedlanie się Żydów w ich dawnej Ziemi Obiecanej.
Prezydent Dariusz Bożek bardzo ciepło wspominał swoje kontakty, znajomości z obywatelami Izraela. Marta Woynarowska /Foto Gość- W tym samym czasie spotkały się dwa elementy - chęć powrotu do miejsc, które musieli opuścić przed wiekami, i fala pogromów żydowskich w Rosji na przełomie lat 70. i 80. XIX stulecia, zmuszająca Żydów do opuszczenia imperium carskiego. Wtedy idea syjonizmu wydała się całkiem sensowna i zaczęły się wędrówki zwane alija, czyli fale osiedleńcze w Palestynie, z których pierwsza przypadła na 1881 rok. W początkowym okresie na tereny palestyńskie przybyło nawet 20 tysięcy osób. Żydzi wykupywali ziemię od bogatych muzułmanów, co zaczęło rodzic niechęć biedniejszych, czujących zagrożenie, ale i wrogość wobec ludności zupełnie obecnej pod względem kulturowym, wyznaniowym, językowym, światopoglądowym; ludności, która w dodatku miała swoją wizję na urządzenie tego rejonu Bliskiego Wschodu. Nowoczesny Żyd, który przybył ze zurbanizowanych terenów europejskich, nie zawsze mógł się porozumieć z konserwatywnym Arabem, parającym się rolnictwem. Poza tym wykup ziemi przez obcych do dzisiaj budzi skrajne emocje, co znamy chociażby z naszego polskiego podwórka. I tak to się zaczęło - mówił prezydent.
W wykładzie przybliżył kolejne fazy konfliktu izraelsko-palestyńskiego, zaostrzonego w chwili proklamowania powstania państwa izraelskiego 14 maja 1947 roku, poprzez kolejne wojny o niepodległość w 1947 roku, sześciodniową w 1967, Jom Kipur w 1973, powstanie al-Fatach, Organizacji Wyzwolenia Palestyny, Hamasu, czyli organizacji terrorystycznych, stawiających sobie za cel walkę i unicestwienie Izraela, po kolejne porozumienia rządów izraelskich z państwami arabskimi, w tym słynne zawarte w Camp David w 1978 roku przez prezydenta Egiptu Anwara as-Sadata i premiera Izraela Menachema Begina, a także z OWP z 1993 roku, w efekcie którego doszło do utworzenia Autonomii Palestyńskiej, po przejęcie rządów w niej przez Hamas po wygranych wyborach w 2006 roku i jego atak sprzed miesiąca na Izrael.