Setki bezcennych dokumentów

Archiwum Eugeniusza Dąbrowskiego ps. "Genek", jednego z legendarnych "Jędrusiów", trafiło do tarnobrzeskiego muzeum.

Dzięki decyzji córek żołnierza oddziału partyzanckiego "Jędrusie" i zarazem jego kronikarza, Muzeum - Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu wzbogaciło się o niezwykle ważny dla historii regionu zbiór dokumentów, fotografii, pamiątek, a także nagrań audio i wideo z rozmów i spotkań byłych podkomendnych Władysława Jasińskiego ps. "Jędruś", założyciela i dowódcy tajnej organizacji "Odwet", przekształconej następnie we wspomniane zgrupowanie partyzanckie. Część spuścizny darowanej przez spadkobierczynie Eugeniusza Dąbrowskiego można obejrzeć na wystawie czasowej, prezentowanej do 12 listopada.

- Eugeniusz Dąbrowski związał swoje życie z Tarnobrzegiem, mimo że się tu nie urodził. Przybył wraz z rodziną jako mały chłopiec, kiedy jego ojciec - policjant - otrzymał skierowanie do służby w Tarnobrzegu. Tutaj również narodziła się pasja jego życia - harcerstwo. Znany jest nie tylko w Tarnobrzegu, ale również w Polsce dzięki m.in. swoim publikacjom, w tym słynnej książce "Szlakiem Jędrusiów", w której w barwny sposób opisuje czyn Władysława Jasińskiego. Eugeniusz Dąbrowski był członkiem "Odwetu" i "Jędrusiów", z którymi przeszedł cały szlak bojowy, aż do momentu rozwiązania oddziału. Po II wojnie postawił sobie za cel dokumentowanie dokonań swoich towarzyszy i swojego "Szefa", tak bowiem nazywali i tym określeniem zwracali się do Jasińskiego jego podkomendni - mówi Tadeusz Zych, dyrektor Muzeum - Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu.

Setki bezcennych dokumentów   Kazimierz Wiszniowski i Stanisław Maruszak zapłacili za działalność w "Odwecie" najwyższą cenę. Marta Woynarowska /Foto Gość

Owocem pasji E. Dąbrowskiego było powstanie nie tylko książek, publikacji, ale przede wszystkim wielkiego archiwum, gromadzącego wszystko, co związane było z "Odwetem" i "Jędrusiami". Obecnie trwa jego opracowywanie, a niewielka część znajdujących się w nich archiwaliów jest udostępniona zainteresowanym na czasowej wystawie, ukazującej niejako strukturę spuścizny po jej twórcy. Można zatem zobaczyć dokumenty i fotografie z pierwszych dni i miesięcy okupacji niemieckiej w Tarnobrzegu, w tym raport z nalotu 2 września 1939 roku na Tarnobrzeg, zdjęcia obozu pracy dla młodzieży, utworzonego w Nadbrzeziu w Sandomierzu, dokumenty dotyczące obowiązkowych dostaw płodów rolnych, talony na zakup niektórych towarów. Unikalnymi dokumentami, o istnieniu których nie było wiadomo, znane były bowiem tylko z reprodukcji fotograficznych, są świadectwo maturalne Władysława Jasińskiego oraz list gończy wystawiony za nim przez okupanta. Oba znajdują się na wystawie. W archiwum E. Dąbrowskiego zdjęcia, archiwalia związane z twórcą "Jędrusiów" stanowią pokaźną część, podobnie jak w odniesieniu do "Odwetu" i działających w jego strukturach konspiratorów, z których ogromna część trafiła do KL Auschwitz, o czym mówią grypsy więzienne, zdjęcia obozowe, listy pisane przez uwięzionych, a także dokumenty poświadczające ich śmierć.

Setki bezcennych dokumentów   Fałszywa kenkarta wystawiona przez specjalną komórkę oddziału partyzanckiego "Jędrusie". Marta Woynarowska /Foto Gość

Najliczniejszy zbiór w spuściźnie stanowią archiwalia dotyczące "Jędrusiów" z okresu II wojny światowej i lat powojennych, kiedy podejmowane były starania o upamiętnienie ich czynu. Są zatem albumy ze zdjęciami z pierwszej połowy lat 40. XX wieku, ukazujące walkę, ale również czas świętowania, radości, które burzyły rozgrywające się tragedie.

Ostatnią część stanowią pamiątki rodziny Dąbrowskich z czasów I wojny światowej, dwudziestolecia międzywojennego, okupacji niemieckiej i lat komunistycznej władzy, kiedy rodzina Dąbrowskich, w tym Eugeniusz Dąbrowski, doświadczyli prześladowań za swą walkę w obronie ojczyzny. Śladem po tym jest m.in. biżuteria patriotyczna wykonana przez Dąbrowskiego podczas pobytu w więzieniu w Kielcach, do której użył rączek od szczoteczek do zębów.

Zasługą Eugeniusza Dąbrowskiego jest nie tylko zgromadzenie wspomnianego archiwum, ale również upamiętnienie czynu "Odwetowców" i "Jędrusiów" poprzez liczne tablice, pomniki, a także Izbę Pamięci, mieszczącą się w starym kościele w Sulisławicach.

Dyrektor Muzeum - Zamku Tarnowskich podczas otwarcia wystawy wyraził ogromną wdzięczność córkom Eugeniusza Dąbrowskiego za decyzję o przekazaniu archiwum ich ojca tarnobrzeskiej instytucji.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..