Cztery tysiące złotych zebrane podczas Dni Seniora wpłynęło na konto Fundacji Parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Tarnobrzegu - "Ciepło i Serce".
Pieniądze, będące datkami uczestników sierpniowej zabawy, przekazała na ręce Antoniego Sikonia, prezesa Fundacji "Ciepło i Serce", Józefa Biernacka, przewodnicząca Tarnobrzeskiej Rady Seniorów. Kwota wesprze zakup wyposażenia hospicjum paliatywnego w Tarnobrzegu-Miechocinie.
- W zbiórce, którą przeprowadziliśmy podczas naszej tarnobrzeskiej senioriady, uczestniczyła niemal całą Rada Seniorów. Do puszek udało się nam zebrać 3.800 zł, do togo doszło jeszcze 200 zł i całą tę kwotę przelaliśmy na konto fundacji. Oszem, to tylko cztery tysiące, ale jak ktoś powiedział, że pomoc jednemu człowiekowi nie zmieni całego świata, ale może zmienić świat tej jednej osoby - zauważyła J. Biernacka.
Oficjalne przekazanie dowodów wpłaty Antoniemu Sikoniowi odbyło się podczas posiedzenia Rady Seniorów.
- Chciałem bardzo gorąco podziękować w imieniu fundacji za inicjatywę podjętą przez tarnobrzeskich seniorów. Pieniądze, które są już na koncie, zostaną przeznaczone na konkretny cel, czyli wyposażenie hospicjum. Wciąż są duże potrzeby - realizacja zadań inwestycyjnych oraz zakup wyposażenia. Środki na ten cel staramy się pozyskiwać z różnych źródeł - odpisu 1,5 procentu od podatku, zbiórek publicznych, dotacji celowych od samorządów Tarnobrzega i województwa podkarpackiego. Te ostatnie wymuszają na nas zakończenie inwestycji do końca roku 2025, natomiast uruchomienie placówki to czerwiec 2026 roku. Środki własne, jakie posiadamy, pochodzą z odpisu w latach poprzednich 1, a obecnie 1,5 procent. Wpływ z tego źródła pozyskany w tym roku to 140 tysięcy złotych - podkreślił A. Sikoń.
O pomocy w dokończeniu inwestycji zapewnił prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek.
- Będziemy chcieli wesprzeć budowę hospicjum ze strony samorządu, jak również promować przekazywanie 1,5 procentu na rzecz tej ważnej dla tarnobrzeskiej społeczności placówki. Jest potężna potrzeba, by takie hospicjum w mieście zaczęło funkcjonować i ono musi się pojawić. Na dokończenie potrzeba jeszcze 1,5 miliona złotych. Jest problem ze środkami unijnymi z nowej perspektywy. Europa odchodzi od placówek takich jak hospicjum, przenosząc opiekę do domów. My jesteśmy krok za nią i dopiero budujemy ten system opieki paliatywnej. Gdyby były środki zewnętrzne, to z pewnością udałoby się hospicjum uruchomić w ciągu roku. W przyszłym roku zamierzamy w budżecie zabezpieczyć kwotę pół miliona złotych na wsparcie hospicjum, jeżeli uda się wygospodarować większą kwotę, to przekażemy znaczniejszą sumę - zapewnił D. Bożek.