Wydarzenie zgromadziło na placu im. J. Piłsudskiego w Stalowej Woli przedstawicieli wielu unikatowych zawodów.
Mam tu na myśli zarówno te, które już odeszły lub właśnie odchodzą w niepamięć, na przykład kowalstwo, garncarstwo, plecionkarstwo, bibułkarstwo czy hafciarstwo, jak i te, zwłaszcza z branży spożywczej, które prężnie rozwijają się, wykorzystując ogromne zainteresowanie produktami naturalnymi, wytwarzanymi metodami tradycyjnymi. Lasowiacy byli ludem bardzo praktycznym i kreatywnym. Wytwarzali drobne narzędzia, naprawiali te zakupione na jarmarkach. W produkcji żywności byli właściwie samowystarczalni – powiedziała Roksana Bąk z Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli, organizatora festiwalu.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.