To tytuł filmu Aleksandra Dyla poświęcony "siarkowej" przeszłości Tarnobrzega.
Pokaz filmu, z udziałem występujących w nim osób, odbył się w Tarnobrzeskim Domu Kultury. Przybyli także przedstawiciele władz miasta, Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Górnictwa, byli górnicy oraz członkowie komitetu jubileuszowego obchodów Roku Pamięci Górników i Pracowników Tarnobrzeskiego Zagłębia Siarkowego.
- Film jest dedykowany tarnobrzeżanom i Tarnobrzegowi. Opowiadam w nim o mniej znanym okresie w dziejach miasta, czyli jego przepoczwarzania się z małej miejscowości w stolicę polskiej siarki. Udało się odnaleźć i namówić wiele osób, które zechciały podzielić się swoimi wspomnieniami. Składam im wielkie podziękowania. Niestety nie wszyscy doczekali ukończenia pracy nad filmem, dziewięcioro bohaterów odeszło od nas, m.in. prof. Katarzyna Pawłowska, która wraz z mężem prof. Stanisławem Pawłowskim dokonała odkrycia złóż siarki pod Tarnobrzegiem - mówi Aleksander Dyl, reżyser "Siarkobiografii". - Starałem się w nim odtworzyć stan świadomości, to, jak mieszkańcy Tarnobrzega myśleli kilkadziesiąt lat temu. Zaprezentowany obraz jest pierwszą częścią, być może za niedługo skupię się nad drugą i następną.
Film, jak zaznaczył jego reżyser, to przede wszystkim wspomnienia rodowitych i napływowych tarnobrzeżan sięgające jeszcze dwudziestolecia międzywojennego, czasu II wojny, poprzez odkrycie złóż siarki po początki budowy kopalń i zakładów siarkowych. Widzowie mogą zobaczyć Tarnobrzeg sprzed kilkudziesięciu lat widziany oczami pracowników "Siarkopolu", mieszkańców nieistniejącego Machowa, twórców kultury, nauczycieli. Dopełnieniem snutych przez nich wspomnień są liczne archiwalne zdjęcia oraz amatorskie nagrania filmowe.
Reżyser filmu podkreślił, że najbardziej interesowały go wspomnienia ludzi. Marta Woynarowska /Foto Gość- Nie skupiałem się nad samym zagłębiem, gdyż jest wiele opracowań naukowych, publikacji na ten temat, lecz na ludziach, człowiek bowiem jest zawsze najbardziej atrakcyjnym medium w zapisie obrazkowym, jak również to, co ma do powiedzenia. Starałem się pogrzebać w ich pamięci. I okazało się, że zapadli w niej najbardziej inny ludzie, jak np. dr Olga Lilien, Zbigniew Rubiś czy dziadek Kalinka, który dla mnie jest jak mitologiczny Faun, postać archetypiczna z antycznych mitów. Czy są jeszcze takie postaci? Tarnobrzeg powstawał z takich ludzi, z anegdot o nich - zauważa A. Dyl.
Producentami filmu są Stowarzyszenie ESTEKA oraz Przedsiębiorstwo Społeczne Equela. Projekt wsparły finansowo Urząd Miasta Tarnobrzega, Zakłady Chemiczne "Siarkopol" oraz osoby prywatne.
- Praca nad filmem trwała cztery lata, trochę między innymi przez pandemię. Kiedy Olek zaproponował nam współudział w produkcji filmu, przedyskutowaliśmy to i uważam, że udało się wspólnie zrobić coś ważnego - stwierdza Robert Kędziora, wiceprezes Stowarzyszenia ESTEKA.
Film "Siarkobiografia" będzie prezentowany w kinie Tarnobrzeskiego Domu Kultury, kopie mają również trafić do szkół.