Nazywany bywa kolebką Tarnobrzega i matką tarnobrzeskich parafii.
Miejska Biblioteka Publiczna im. dr. Michała Marczaka w Tarnobrzegu prezentuje wystawę poświęconą najstarszej dzielnicy miasta – a niegdyś samodzielnej wsi – zatytułowaną „Miechocin przez wieki do teraźniejszości”.
Ekspozycja prezentuje w sposób przekrojowy dzieje Miechocina, począwszy od czasów prehistorycznych, na współczesnych skończywszy, syntetycznie ujmując zarówno historię osadnictwa, parafii, kultury i oświaty, jak również kwestie społeczne.
Opowieść rozpoczyna artykuł dr. Jachno o dokonanych tu odkryciach skamielin, opublikowany w trzecim tomie „Sprawozdania Komisji Fizjograficznej c.k. Towarzystwa naukowego Krakowskiego” z roku 1869, których przykłady (w postaci prehistorycznych muszelek) wyeksponowane są w jednej z gablot. Znaczącą część wystawy zajmują paramenty, szaty i księgi liturgiczne pochodzące z parafii pw. św. Marii Magdaleny, nazywanej matką tarnobrzeskich parafii z racji jej kilkuwiekowego, a jak się przypuszcza, nawet kilkunastowiekowego istnienia. Źródłowo jej funkcjonowanie potwierdza spis świętopietrza z roku 1326, niemniej w historiografii przyjmuje się, że powstała już w XII stuleciu.
– Dzięki uprzejmości proboszcza miechocińskiej parafii możemy zaprezentować XVIII-wieczne ornaty, kielich mszalny z 1853 roku, XVIII-wieczną, haftowaną srebrną nicią bursę z herbem Leliwa, stuły, księgi liturgiczne, mszały rzymskie z roku 1730 i 1765, pochodzące ze zbiorów słynnej i bogatej niegdyś biblioteki parafialnej, a także przed- i powojenne zdjęcia dokumentujące życie tamtejszej społeczności. Ciekawostką jest upoważnienie do zbierania składek na odnowienie kościoła wystawione 2 lutego 1929 roku, a także afisz z 1939 roku zapraszający na festyn, podczas którego miała być przeprowadzona zbiórka datków na rzecz remontu świątyni – opowiada kuratorka wystawy Katarzyna Opioła z MBP. Wśród ksiąg liturgicznych uwagę zwraca wydany przez Drukarnię Uniwersytetu Krakowskiego w 1725 roku Rytuał służący prezbiterom.
Parafialna biblioteka mogła poszczycić się wspaniałymi zbiorami, służącymi szkole powstałej w XV w. przy miejscowej parafii, która z racji osiągnięcia wysokiego poziomu edukacji – co zawdzięczała nauczającym tu wybitnym osobowościom, w tym profesorom Akademii Krakowskiej – zyskała miano Akademii Miechocińskiej. W części poświęconej miechocińskiej oświacie znalazły się dzienniki szkolne z lat 1899–1900 oraz świadectwa szkolne.
Słynął również Miechocin z ceramiki, wytwarzanej od XVI do XVIII wieku, której bogatą kolekcję ma w swoich zbiorach Muzeum Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu. Wyroby miechocińskie były wysoko cenione, o czym może świadczyć ich obecność na stołach królewskich Jana Kazimierza.
Dopełnieniem wystawy jest literatura regionalna traktująca o dziejach i tradycjach Miechocina, w tym jego monografia autorstwa Józefa i Wojciecha Rawskich.
Eksponaty pochodzą ze zbiorów prywatnych, parafii pw. św. Marii Magdaleny, Archiwum Narodowego w Krakowie, a także Polony – Cyfrowej Biblioteki Narodowej oraz zasobów własnych tarnobrzeskiej książnicy.
Inicjatorką wystawy „Miechocin przez wieki do teraźniejszości” jest Maria Pałkus z domu Rawska, z urodzenia miechocinianka. – Na pomysł zorganizowania ekspozycji o Miechocinie wpadłam w ubiegłym roku, podczas gromadzenia materiałów do książki o tarnobrzeskim pszczelarstwie. Trafiłam wówczas do Jerzego Rawskiego, mojego wuja, a syna Wojciecha Rawskiego, jednego z filarów przedwojennego pszczelarstwa w Tarnobrzegu. Udostępnił mi album ze zdjęciami, wśród których oprócz fotografii rodzinnych, dokumentujących prace w pasiekach i uroczystości ówczesnych pszczelarzy, były także ujęcia ukazujące ówczesny Miechocin. Niemal od razu zaświtała mi myśl, by wykorzystać ten album do wystawy o kolebce Tarnobrzega, która jako samodzielna gmina istniała do roku 1976, kiedy została przyłączona do Tarnobrzega, choć część wsi znalazła się w granicach miasta jeszcze przed II wojną światową, w 1934 r. – opowiada M. Pałkus.
Z propozycją przygotowania ekspozycji zwróciła się do Moniki Sadkowskiej, dyrektorki Miejskiej Biblioteki Publicznej im. dr. Michała Marczaka. – Pani dyrektor od razu zapaliła się do tego pomysłu, uprzedzając jednak, że wystawa będzie mogła być otwarta dopiero w kwietniu 2023 roku. Jest osobą słowną, więc jej obietnice się ziściły – dodaje z satysfakcją M. Pałkus. – Nie ukrywam, że cieszę się bardzo, iż doszło to do skutku. Starsi mieszkańcy Miechocina mają bowiem okazję do przypomnienia sobie minionych lat, zaś młodsi – do zapoznania się z jego chlubnymi dziejami. Chciałabym, aby wystawa uświadomiła młodym ludziom, że warto pracować na rzecz swojej lokalnej społeczności, swojej małej ojczyzny.
Wystawa będzie udostępniona do końca maja.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się