Nowy numer 17/2024 Archiwum

Czapski w Dzikowie

Autor "Na nieludzkiej ziemi" powraca do Zamku Tarnowskich w symbolicznej formie, czyli poprzez swoje obrazy.

Muzeum Zamek Tarnowskich w Tarnobrzegu zaprasza bowiem od 7 maja bieżącego roku na wystawę "Czapski w Dzikowie Tarnowskiego", czyli swojego wieloletniego przyjaciela, Jana Juliusza Tarnowskiego. Termin zorganizowania i otwarcia ekspozycji wybrany został nieprzypadkowo, 4 maja minęła bowiem 57. rocznica śmierci najstarszego syna Zofii z Potockich i Zdzisława Tarnowskich, przedostatnich właścicieli Dzikowa.

- Od wielu lat fascynowałem się postacią Jana Juliusza Tarnowskiego, która była gdzieś na uboczu rodzinnych dziejów, schowana, a przecież mająca niesamowity życiorys. Chciałem wydobyć go z zapomnienia, a nie miałem pomysłu jak to uczynić, a głównym powodem jest niemal całkowity brak jakichkolwiek pamiątek po nim. Próba zorganizowania wystawy o najstarszym synu Zdzisława już u zarania spełzłaby na niczym. Szukałem więc klucza i stała się nim relacja, jaka łączyła go z Józefem Czapskim. Można powiedzieć, że ich życiorysy były paralelne, tak te przedwojenne, jak i powojenne. I uznałem, że mówiąc o Czapskim będę mógł opowiedzieć o Tarnowskim i mówiąc o Tarnowskim, powiem o Czapskim. Malarz zatem stał się kluczem do wystawy, stąd też jej tytuł - "Czapski w Dzikowie Tarnowskiego". Nawet patrząc na okładkę katalogu, odnosimy wrażenie, że wchodzi on do Zamku Tarnowskich. Bohaterów tej ekspozycji jest zatem dwóch, dlatego otwierają ją dwa portrety - Jana Tarnowskiego autorstwa Feliksa Topolskiego i Józefa Czapskiego namalowany przez Andrzeja Fogtta - mówi o genezie wystawy jej kurator Tadeusz Zych, dyrektor Muzeum Zamku Tarnowskich w Tarnobrzegu. - Jest to wystawa znacząca w skali kraju, nie boję się użyć tego stwierdzenia, prezentująca kilkadziesiąt prac Józefa Czapskiego, nie tylko wybitnego malarza, ale także świadka historii, pisarza, krytyka. Znajduje się na niej kilkanaście obrazów olejnych i akrylowych oraz szereg rysunków. Większość z nich, pochodząca ze zbiorów prywatnych rodziny autora, jest pokazywana publicznie po raz pierwszy, co naturalnie podnosi rangę wystawy - zauważa Tadeusz Zych.

Czapski w Dzikowie   "Langusta", papier, piórko, pastel. Marta Woynarowska /Foto Gość

Na ekspozycji obok wspomnianych już prac udostępnionych przez rodzinę malarza, znajduje się siedem obrazów wypożyczonych przez Muzeum Narodowe w Warszawie. Pochodzą z okresu wczesnej twórczości artysty - po ukończeniu studiów w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych (w 1924 roku) i paryskim pobycie z grupą kapistów (druga połowa lat 20.), czyli studentów głównie z pracowni Józefa Pankiewicza, którzy zawiązali Komitet Paryski, mający gromadzić fundusze na wyjazd do stolicy Francji. Prace te zachowały się dzięki Janowi J. Tarnowskiemu, który przed wybuchem II wojny światowej złożył je w depozycie w warszawskim muzeum, o czym świadczą zachowane do dzisiaj na odwrocie naklejki.

Czapski w Dzikowie   Zachowana naklejka o depozycie Jana J. Tarnowskiego. Marta Woynarowska /Foto Gość

- Są one unikalne, albowiem ogromna większość przedwojennych obrazów Czapskiego niestety uległa zniszczeniu podczas wojny i powstania warszawskiego, ocalało zaledwie kilkanaście z nich i część z nich można oglądać na naszej wystawie - podkreśla T. Zych.

Przedwojenne prace artysty pozostają pod silnym wpływem koloryzmu, traktującego malarstwo jako proces przetransponowania natury na płótno z pomocą środków plastycznych, przy czym główną rolę pozostawiał kolorowi. Czapski lubił eksperymentować z kadrowaniem, nierzadko sięgając po tzw. kadrowanie japońskie, czyli ciasne, asymetryczne ujęcie większego wycinka całości, przy jednoczesnym spłaszczaniu perspektywy. Ta cecha najmocniej ujawniła się w jego malarstwie po 1945 roku. Podczas pobytu w Paryżu zachwycił się zwłaszcza twórczością Paula Cézanne'a, któremu poświęcił jeden ze swych esejów. W okresie przedwojennym chętnie sięgał po tematy martwej natury, wnętrz, scen plenerowych i portrety.

Czapski w Dzikowie   "Domki wśród drzew", olej na płótnie. Marta Woynarowska /Foto Gość

Dopowiedzeniem do wystawy są fragmenty listów, zapisków, w których mówili o sobie wzajemnie.

Prezentowane prace pochodzą ze zbiorów Maki Cieleckiej, której Czapski był wujem, Muzeum Narodowego w Warszawie oraz Muzeum Narodowego w Krakowie (depozyt Haliny Krzakowskiej-Moulin).

Honorowy patronat nad wystawą, czynną do 25 czerwca br. objęli prof. Piotr Gliński, wicepremier i minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Frédéric Billet, ambasador Francji w Polsce i Anna Louise Clunes, ambasador Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej w Polsce.

« 1 2 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy