Na placu Bartosza Głowackiego w Tarnobrzegu odbył się pierwszy Tarnobrzeski Kiermasz Wielkanocny.
Szczęśliwie najgorsze prognozy pogody się nie sprawdziły i po południu pojawiło się słońce.
- Pogoda może nie jest wymarzona, ale wszyscy wystawcy dopisali, kupujący również i myślę, że ten pierwszy Tarnobrzeski Kiermasz Wielkanocy można uznać za udany - mówiła Beata Grzywacz, inicjatorka wydarzenia, prezeska Fundacji Mieć Pasję. - Jako że w nazwie ma "wielkanocny", zatem na straganach oferowane są produkty, wyroby kojarzące się ze świętami Wielkiejnocy. Są koszyki, koszyczki i to, co potrzebne do ozdobienia ich oraz włożenia do środka. Jest bardzo dużo stroików świątecznych, palm wielkanocnych - za tydzień wszak Niedziela Palmowa - a wszystko wykonane ręcznie, gdyż głównym założeniem jest to, by na kiermaszu królowało rękodzieło, przede wszystkim naszych lokalnych twórców, rzemieślników, producentów - dodała.
Były zatem: pisanki zdobione lub wykonane we wszelkich możliwych technikach, stroiki, ozdoby świąteczne, koszyki, serwety i serwetki, naturalne kosmetyki, świece, szeroki wybór miodów.
Swoje stoisko ze świątecznymi ozdobami, przede wszystkim bajecznie kolorowymi pisankami, miała Szkoła Podstawowa nr 11 na osiedlu Sobów w Tarnobrzegu. Placówkę reprezentowały m.in. uczennice Anna Kuchta i Katarzyna Wilk z grupą koleżanek pod opieką nauczycielki Iwony Jeż.
- Mamy ogromny wybór pisanek wykonanych przez nas samych, czyli uczennice i uczniów - zaznaczyła Anna Kuchta.
- Do ich zdobienia wykorzystaliśmy bardzo różnorodne materiały, farbki, bibułę, włóczkę, liście, a nawet drewniane podstawki, nie brakuje także kurczaczków i zajączków - wyliczała Katarzyna Wilk.
Dochód ze sprzedanych ozdób będzie przeznaczony na niespodziankę dla dzieci i młodzieży z sobowskiej szkoły.
Pisanki robione na szydełku lub mniejsze i większe zdobione bukietami kwiatów wykonane m.in. z kul styropianowych zapełniły kram Bożeny Wójcik.
- Przez pewien czas do zdobienia wykorzystywałam ażurki, w tym roku postawiłam na kwiaty. Ponadto zrobiłam kurczaki i zajączki w oparciu o pisanki, są także motyle jako zwiastuny wiosny. Naturalnie musiały się pojawić także serwetki, ale tych jest znacznie mniej, gdyż skupiłam się przede wszystkim na pisankach - przedstawiła swój asortyment Bożena Wójcik.
Wyznała, że z uwagi na zmianę techniki w tym roku pracę nad świątecznymi gadżetami rozpoczęła w lutym, czyli nieco później niż w minionych latach.
- Zazwyczaj tuż po Bożym Narodzeniu zastanawiam się, co przygotować na Wielkanoc, by było to coś innego niż w poprzednim roku, coś zaskakującego, nietuzinkowego - dodała pani Bożena. - Troszkę materiałów mi zostało, ale nie zmarnują się, wykorzystam je w przygotowaniach na Jarmark Dominikański.
Nie brakowało także pięknych stroików świątecznych. Ewa Wójcik-Lis /Radio LeliwaStroiki wykonane z naturalnych materiałów oferowała Małgorzata Szaraniec.
- Są mchy, kwiaty, kora, sznurek jutowy, czyli jak najwięcej natury - podkreśliła M. Szaraniec. - Jest to także ukłon w stronę klientów, którzy zdecydowanie chętniej poszukują rzeczy wykonanych z naturalnych materiałów, odchodząc od plastiku i sztucznych produktów.
Pani Małgorzata wyznała, że stawia w rękodzielnictwie pierwsze kroki, a swoje zdolności odkryła zaledwie kilka miesięcy temu dzięki namowom córek.
- Pierwsze stroiki wykonałam na Boże Narodzenie 2022 - wyjawiła M. Szaraniec. - I sprawiły mi ogromną satysfakcję.
Organizatorem Tarnobrzeskiego Kiermaszu Wielkanocnego była Fundacja Mieć Pasję, którą wsparł Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Tarnobrzegu. Patronat honorowy objął Prezydent Miasta Tarnobrzega.