W najbliższą niedzielę 26 marca na pl. Bartosza Głowackiego odbędzie się Tarnobrzeski Kiermasz Wielkanocny.
Trzydziestu jeden wystawców będzie oczekiwać na kupujących od 10.00 do 17.00.
- Przede wszystkim przyjadą rękodzielnicy, rzemieślnicy, twórcy ludowi, artyści, oferujący wszystko, co sprawi, że wielkanocne koszyki i stoły będą zachwycać swoim wystrojem. Pojawią wszelkiego rodzaju pisanki, dekoracyjne jajka wykonane np. na szydełku, baranki z ciasta, czekolady, cukru, naturalnie nie zabraknie koszyków. Będzie również można nabyć obrazy malowane na szkle, świece zapachowe, wyrabiane ręcznie mydełka oraz miody, by osłodzić nam święta - wylicza Beata Grzywacz, prezeska Fundacji Mieć Pasję, pomysłodawczyni i główna organizatorka kiermaszu.
Wśród wystawców, którzy zgłosili swój udział, zdecydowanie przeważają rękodzielnicy z Tarnobrzega oraz okolic, ale są również osoby z nieco odleglejszych miejscowości.
- Widać, że nasze kiermasze zyskują coraz większy rozgłos, zataczają bowiem coraz szersze kręgi - zauważa z satysfakcją B. Grzywacz. - Wielkanocny jest organizowany wprawdzie po raz pierwszy, ale poprzednie z okazji Bożego Narodzenia, czy majowe zyskały już sobie renomę i popularność - dodaje.
Jak podkreśla pomysłodawczyni wydarzenia, impulsem do zorganizowania kiermaszów oferujących wyroby rękodzielnicze były liczne prośby, namowy miejscowych wytwórców, szukających nabywców, możliwości zaistnienia i przebicia się ze swoimi produktami.
- Twórcy mają doskonałą okazję do pokazania swoich prac, chowanych do szuflad, czy odkładanych na półkę. Kiermasz jest korzystny dla obu stron - sprzedawców i nabywców. Jedni mogą zaprezentować swoje wyroby, drudzy zaś kupić coś unikalnego, oryginalnego, a nie rzeczy pochodzące z masowej produkcji. Jest to również okazja do spotkań, rozmów, ale także umówienia się na indywidualne warsztaty z różnego rodzaju rękodzieła, np. makramy cieszącej się w ostatnim czasie bardzo dużym zainteresowaniem - podkreśla prezeska fundacji.