Czytelniczki i Czytelników w niezwykłą podróż w Beskid Niski, pełną ekstremalnych przeżyć i emocji.
Sandomierski pisarz dał się już poznać jako świetny opowiadacz historii z dużą dozą dreszczyku, w których nie brak zbrodniarzy, ofiar, osadzonych w nieco odrealnionej, ocierającej się o magię rzeczywistości. Również w najnowszym thrillerze "Ucichły ptaki, przyszła śmierć" bohaterowie, czwórka przyjaciół, która chciała spędzić wieczór kawalerski na łonie beskidzkiej przyrody, trafi na szlak "duchów i upiorów". Miejscowe podania ludowe i legendy zaczynają przyoblekać się w rzeczywistość. Co i kto czeka na niespodziewających się niczego mężczyzn dowiedzą się ci, którzy sięgną po najnowszą książkę sandomierzanina. Jedno czytelnicy mają zapewnione - bez zbrodni się nie obędzie, wszak autor mieszka w najbardziej niebezpiecznym mieście, gdzie co czwartek na telewizyjnych ekranach dochodzi do ciężkich przestępstw. I tej kryminalnej atmosferze rodzinnego Sandomierza Michał Śmielak pozostaje wierny. Tyle żartem, a bardziej poważnie, niemniej nie bez akcentów humorystycznych, znając celny dowcip pisarza, będzie jutro podczas oficjalnej ogólnopolskiej premiery szóstej już w jego dorobku powieści, która odbędzie się o godz. 17 w sali kameralnej Tarnobrzeskiego Domu Kultury.
Gorące zaproszenie organizatorzy kierują do pań, dla których z racji Dnia Kobiet przygotowali trzy sympatyczne i smaczne niespodzianki. Trzecia z pewnością wzbudzi najwięcej emocji.
- 8 marca jako data premiery to prezent dla moich Czytelniczek, mam nadzieję, że okaże się udany. Przyznaję, że historia opowiedziana w książce nie jest zbytnio romantyczna i nikt w niej raczej nie świętuje, ale liczą się emocje podczas lektury, a tych - zapewniam - nie zabraknie. Sam jestem czytelnikiem i wiem, że najlepszym prezentem, jaki autor może sprawić, to książka pełna emocji - mówi Michał Śmielak.
Podczas spotkania będzie można nabyć najnowszy thriller z podpisem autora.