- Wykład ten jest tarnobrzeskim wkładem w obchody Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu - mówił dr hab. Tadeusz Zych.
Dyrektor Muzeum - Zamku Tarnowskich i prezes Tarnobrzeskiego Towarzystwa Historycznego wygłosił w Miejskiej Bibliotece Publicznej im. dr. Michała Marczaka wykład pt. "Żyli wśród nas - z tarnobrzeskiej »Szafy Pamięci«", poświęcony społeczności żydowskiej przez kilka wieków mieszkającej w Tarnobrzegu i stanowiącej większość jego mieszkańców.
- To spotkanie jest naszym przywracaniem pamięci o tarnobrzeskich Żydach i jednocześnie uczczeniem Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, przypadającego 27 stycznia. Data jest nieprzypadkowa, Zgromadzenie Ogólne ONZ, decydując w 2005 roku o corocznym oddawaniu hołdu ofiarom pochodzenia żydowskiego pomordowanym w czasie II wojny światowej, wybrało 27 stycznia, albowiem tego dnia w 1945 roku został wyzwolony KL Auschwitz-Birkenau, w którym zginęło milion Żydów. Jest on więc symbolem Holokaustu, nazywanego przez samych Żydów Szoa - wyjaśnił T. Zych. - Co roku zbieramy się w Tarnobrzegu, by uczcić ten dzień, przywrócić pamięć o tarnobrzeskich Żydach w miejscu podwójnie ważnym - biblioteka mieści się bowiem w synagodze, która do wybuchu II wojny tętniła modlitwą. Tutaj także jest "Szafa Pamięci", mieszcząca teczki z nazwiskami tarnobrzeskich rodzin żydowskich. Dzisiaj wyciągnęliśmy niektóre z nich, by opowiedzieć o nich, przypomnieć, że tu żyli, uczyli się, pracowali. Ich historię w naszym mieście definitywnie zakończyła II wojna, dzisiaj zatem pozostaje nam tylko przywracanie pamięci o ich obecności.
Tadeusz Zych podkreślił, jak ważna jest pamięć o polsko-żydowskiej przeszłości miasta nie tylko z uwagi na samych Żydów, ale przede wszystkim ze względu na tarnobrzeżan, młodzież i jej świadomość o historii Polski i ich małej ojczyzny. Dodał, iż bez znajomości historii miejscowych Żydów trudno zrozumieć i poznać dzieje miasta. Podobnie jak historię i kulturę Polski bez historii i kultury społeczności żydowskiej.
Historyk przypomniał postaci wybitnych prawników, zasłużonych nauczycieli, a także przedstawicieli Horowiców - dynastii dzikowskich cadyków, założonej przez Eliezera Horowica z Dzikowa, syna Naftalego Cwi z Ropczyc, zmarłego w 1860 roku.
- Pamięć o Żydach jest naszym obowiązkiem, bo ona ocala przeszłość i jednocześnie kształtuje naszą tożsamość - zaznaczył Tadeusz Zych.