1 grudnia flisactwo zostanie wpisane na listę reprezentatywną niematerialnego dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO.
Stanie się to w Rabacie, stolicy Maroka, gdzie zbierze się Komitet Światowego Dziedzictwa tej organizacji.
Flisaków z Bractwa Flisackiego pw. św. Barbary z Ulanowa będzie reprezentowała trzyosobowa delegacja w składzie: Kamil Chmielowski, cechmistrz bractwa, Grzegorz Kumik, cechmistrz wtóry, oraz Jerzy Pachla, retman.
Członkowie bractwa czekali na ten dzień aż osiem lat. Wkrótce Ulanów stanie się faktycznie już nie tylko polską, ale także światową stolicą flisactwa.
- Idea wpisu na listę światową UNESCO pojawiła się po wpisie ulanowskich tradycji flisackich na listę krajową. Pomyślałem wówczas, że blisko 400-letnia tradycja tego wspaniałego zawodu zasługuje na wyróżnienie nie tylko w skali Polski, ale Europy i całego świata. Tym bardziej, że flisactwo jest żywe w wielu krajach Starego Kontynentu - wyjaśnił Kamil Chmielowski.
To, że flisackie tradycje w Ulanowie są naprawdę żywe, potwierdza wpis na krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego z 2014 r. Czytamy w nim między innymi, iż bractwo cały czas prowadzi spływy Sanem, Wisłą, Odrą i Wartą. Pielęgnowane są także takie elementy tej tradycji jak: gwara, nazewnictwo, pieśni czy obrzędy flisackie.
- Szczególnie widowiskowy jest obrzęd promowania nowych adeptów na flisaków zwyczajnych lub honorowych. Odbywa się to zgodnie z tradycją na tratwie i zwie chrztem frycowym - dodaje K. Chmielowski.
Wpis na listę UNESCO poprzedziła wieloletnia praca nad dokumentacją blisko 400-letniej tradycji zarobkowego spławiana drewna i różnorodnych towarów z Ulanowa do Gdańska. Plus współczesnej działalności reaktywowanego w 1991 r. Bractwa Flisackiego pw. św. Barbary. A ponieważ flisactwo to nie tylko Polska, ulanowscy flisacy zaprosili do współpracy także bratnie organizacje z Austrii, Czech, Hiszpanii, Łotwy oraz Niemiec.