Po 47 latach pracy w orkiestrze dętej Mieczysław Paruch, jej dyrygent, przekazał batutę młodszemu koledze.
Mieczysław Paruch najpierw grał na trąbce, a potem kierował Zakładową Orkiestrą Dętą w Stalowej Woli (ZOD). Następnie, już do końca, czyli do 16 października, Orkiestrą Dętą Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli.
Jubilat przyjechał do Stalowej Woli z Leżajska 47 lat temu, niedługo po skończeniu średniej szkoły muzycznej w Łodzi.
- Na początku, przez jakieś trzy lata, byłem asystentem przy orkiestrze dętej. Samodzielnie zacząłem prowadzić ZOD od 1979 roku. W międzyczasie kierowałem także młodzieżowymi orkiestrami dętymi. Muzyka to moja praca i pasja zarazem. Nią bowiem całe życie się zajmowałem - zapewnił jubilat.
Orkiestra Dęta Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli w pełnym składzie liczy 40 muzyków.
- Obecnie mamy dobrą obsadę, jeżeli chodzi o klarnety. Jest grupa saksofonów altowych i tenorowych, puzony, basy oraz instrumenty perkusyjne - wylicza pan Mieczysław.
Mieczysław Paruch, mimo że przekazał dziś batutę młodszemu koledze Radosławowi Paluchowi, nadal będzie jeszcze zajmował się muzyką, prowadząc kapelę działającą przy Zespole Pieśni i Tańca „Lasowiacy” w Stalowej Woli.
Radosław Paluch ma 25 lat i do tej pory, przez kilkanaście lat, grał na trąbce w Orkiestrze Dętej Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli.
- Przede mną ambitne zadanie. Mój poprzednik zawiesił bowiem poprzeczkę bardzo wysoko. Będę się starał kontynuować pracę pana Mieczysława najlepiej jak tylko potrafię. Cieszę bardzo, że obdarzył mnie tak dużym zaufaniem - wyznał nowy dyrygent tej orkiestry.