Jubileuszowy festyn w parafii ojców dominikanów na długo pozostanie w pamięci tarnobrzeżan.
Ojcowie dominikanie wraz z parafianami przygotowali wyjątkowy festyn, bo i okazja była wyjątkowa, parafia pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Tarnobrzegu świętuje bowiem w tym roku 100 lat powstania.
Uroczystości z okazji jubileuszu parafii oraz 800-lecia obecności Zakonu Kaznodziejskiego w Polsce rozpoczęły się Mszą św. koncelebrowaną pod przewodnictwem przeora tarnobrzeskiego klasztoru ojców dominikanów i proboszcza parafii o. Karola Wielgosza OP. Homilię wygłosił o. Mikołaj Walczak OP, który w odniesieniu do dzisiejszej Ewangelii nawiązał do postawy Matki Bożej, która całkowicie zgodziła się i przyjęła boży plan.
- Osobą, która prosiła o mądrość i jej doświadczyła jest Matka Boża, obecna w ikonie naszej Pani Dzikowskiej, którą czcimy dzisiaj w rocznicę koronacji Jej wizerunku. To wszystko podsumowała, kiedy w Kanie Galilejskiej powiedziała do sług, by uczynili wszystko, cokolwiek powie Jej Syn. I potem było piękne wesele, podczas którego wszyscy się radowali, pojedli, popili, byli szczęśliwi, a to wszystko z Bożej łaski. I kiedy my się na to zgodzimy też tak będzie. Świętując dzisiaj stulecie parafii na tym jubileuszowym festynie, najedzmy się, napijmy i bądźmy ze sobą w tym dobrym znaczeniu tego słowa - życzył zgromadzonym w sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej o. Michał Walczak.
Festyn oficjalnie otworzył o. Karol Wielgosz. Zanim jednak to uczynił, Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej z Nowego Sącza fanfarami obwieściła, że nastał czas zabawy. Wraz z muzykami wystąpili soliści, którzy zaprezentowali szereg znanych popularnych piosenek z repertuaru polskich wokalistów: Ireny Santor, Edmunda Fettinga, Hanny Banaszak, Małgorzaty Ostrowskiej, zachęcając licznie zgromadzoną publiczność do wspólnego śpiewania. Występ orkiestry został nagrodzony owacją.
Na scenie zaprezentowały się także wokalistki ze Studia Piosenki Tarnobrzeskiego Domu Kultury oraz zespoły ludowe. Wiązankę polskiej i zagranicznej muzyki filmowej oraz musicalowej wykonali pedagodzy Państwowej Szkoły Muzycznej I Stopnia w Tarnobrzegu.
- Podczas tego jubileuszowo-urodzinowego świętowania towarzyszyły nam służby mundurowe - policja, wojsko, oraz służby medyczne. Byli z nami harcerze, którzy rozbili małą wioskę, prowadzili zabawy z dziećmi. Dla najmłodszych przygotowaliśmy gry i zabawy integracyjne oraz ulubione dmuchańce. Jak to na urodzinach nie zabrakło też dobrego jedzenia - bigosu, kiełbasek z grilla, wspaniałych napojów oraz wyśmienitych ciast upieczonych przez parafianki. Nie zapomnieliśmy także o strawie duchowej, dlatego biblioteka klasztorna oferowała duży wybór publikacji charakterze religijnym - wylicza o. Michał Śliż, subprzeor klasztoru, który razem z o. Wojciechem Krokiem OP - ten ostatni pełnił z Natalią Ciecierską rolę konferansjerów - byli odpowiedzialni za organizację festynu. - Pierwszy raz uczestniczę w festynie w tej parafii i przyznam, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tak dużym odzewem ze strony mieszkańców, zarówno tych, którzy włączyli się w przygotowania poprzez upieczenie ciast, pomoc w rozkładaniu namiotów, jak i tych, którzy tak tłumnie przyszli, by wspólnie świętować. Bardzo się z tego cieszę.
Momentem, na który wszyscy czekali była chwila wspomnień o wydarzeniach w parafii, swoich doświadczeniach związanych kontaktami z nią snutych przez tarnobrzeżan.
Bogusław Karbowniczek przypomniał dwa ważne dla niego wydarzenia.
- Pochodzę z parafii w Miechocinie. A był taki zwyczaj, że dzieci po przystąpieniu do I Komunii Świętej odbywały pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej Dzikowskiej. To był rok 1962. Załadowali nas, chyba ze 30 dzieciaków na fury i przywieźli do kościoła ojców dominikanów. Byłem trochę onieśmielony wchodząc do niego. Uklękliśmy czekając na odsłonięcie obrazu Matki Bożej. Kiedy rozległy się fanfary tak się poryczałem z emocji, że niewiele pamiętam co było dalej - opowiadał Bogusław Karbowniczek. - Drugim bardzo ważnym wydarzeniem, które miało swoje poważne konsekwencje była zabawa, którą ojcowie zorganizowali przy klasztorze. Poznałem bowiem wówczas moją przyszłą żonę. I powiedziałem sobie: ta albo żadna inna.
Po wspomnieniach przyszedł czas na urodzinowy tort, a właściwie dwa torty - jeden na urodziny parafii, drugi na jubileusz obecności dominikanów w Polsce, które ze sprawnością zawodowego cukiernika pokroił o. Karol Wielgosz. I oczywiście obowiązkowo gremialnie wraz z kapelą Dzikie Wino wszyscy zgromadzeni odśpiewali… 200 lat, bo jak zauważył ojciec przeor, 100 już minęło.
Wspólna zabawa zakończyła się biesiadą w towarzystwie kapeli Dzikie Wino.
Jak na urodziny przystało były prezenty, najcenniejszy z nich, ratujący bowiem życie, wręczył Kamil Kalinka, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. Ośrodek ufundował dla parafii defibrylator AED. Ojciec Karol zauważył, iż jest to bardzo potrzebny sprzęt medyczny, którego w ścisłym centrum miasta nie było.
- Cieszymy się, że te dwa okrągłe jubileusze oraz kolejna już 118. rocznicę pierwszej koronacji obrazu Matki Bożej Dzikowskiej obchodzimy w niedzielę poświęconą Synodowi. Według naszego Ojca Świętego Franciszka synodalność to wspólne kroczenie, to że idzie się razem i dzisiaj tego doświadczamy, patrząc jak wiele osób przyszło, by wspólnie świętować, być razem. Fakt, że ludzie gromadzą się przy obrazie Matki Bożej Dzikowskiej i robią coś na Bożą chwałę, jest powodem do radości. Ja się bardzo z tego powodu cieszę - podsumował o. Karol Wielgosz, przeor i proboszcz dominikańskiej parafii.