Mażoretki "Diament" z Chmielowa nie zaskoczyły na mistrzostwach świata w Opolu.
Znowu przywiozły worek medali i to z najcenniejszego kruszcu. Z występu swych zawodniczek nie tyle zadowolona, ile dumna jest trenerka i choreografka Małgorzata Gronek.
- Pierwszy raz zarząd Stowarzyszenia Chmielowanie, opiekujący się Mażoretkami "Diament", oraz ja, zdecydowaliśmy, że na mistrzostwa świata pojedzie pełny skład, czyli wszystkie roczniki, od najmłodszych, czyli 4-, 5-, 6-latki, po najstarsze - dziewczęta 17-letnie. Zaprezentowałyśmy wszystkie choreografie nominowane na mistrzostwa, które przyniosły nam sukces. Chociaż muszę przyznać, iż były to bardzo trudne zawody, ponieważ dzieci wszystkich ekip trapił jakiś wirus, więc niezwykle ważna okazywała się dyspozycja dnia, to jak dziewczynki poradzą sobie. Na szczęście nasze diamenciki i diamenty dały sobie doskonale radę - podkreśla z dumą Małgorzata Gronek. - Najmłodsze, czyli przedszkolaki powróciły z tytułem mistrza świata w mini formacji w batonie, Julia Król została mistrzynią świata we freestyle z elementami turlingu w batonie, duet seniorek Wiktoria Konefał i Emilia Rodzeń również powróciły ze złotym medalem. W klasyfikacji generalnej seniorki uplasowały się na drugim miejscu, kadetki na trzecim. Wróciłyśmy zatem z tarczą!
W Opolu wystąpiły wszystkie roczniki zespołu z Chmielowa. Arch. Mazoretek "Diament"Jak podkreśla choreografka, występ na Mistrzostwach Świata Mażoretek w Opolu jest największym z dotychczasowych sukcesów "Diamentu". Na jego osiągnięcie dziewczęta, trenerka, ale także rodzice i opiekujące się zespołem Stowarzyszenie Chmielowanie pracowali od lat. Trud, wyrzeczenia, często pot i łzy przyniosły bardzo wymierny sukces.
Choreografie opracowane przez Małgorzatę Gronek przyniosły dziewczętom złoto. Arch. Mazoretek "Diament"- To nie przychodzi w ciągu roku. Założyłam 5 lat bardzo ciężkiej pracy, by dziewczęta znalazły się w tym miejscu, w jakim są obecnie, czyli na podium mistrzostw świata. Ta praca z zespołem to nie są tylko próby i to co widzimy w efekcie końcowym, czyli podium i medale. To jest osiągnięcie w dużej mierze rodziców, robiących wszystko, by dzieci, młodzież mogły uczestniczyć w próbach, wyjazdach na zawody, oraz stowarzyszenia. Anna Koper, jego prezes, dokonuje niemal cudów, by zespół miał kostiumy, mógł wyjechać, co wiąże się z bardzo dużymi kosztami. Wspiera nas gmina Nowa Dęba, na terenie której leży Chmielów, ale mimo wszystko są to fundusze niewystarczające, dlatego na barkach pani Ani leży szukanie dodatkowych pieniędzy - mówi M. Gronek.