Był to pierwszy w Polsce pokaz mody, który odbył się niemal na tafli jeziora.
Tarnobrzeg Fashion Lake to jedno z głównych wydarzeń III Nadwiślańskiego Fashion Week. Było nowocześnie, inspirująco, zaskakująco, ale pojawiła się również łezka nostalgii.
- Tarnobrzeg Fashion Lake to wydarzenie gromadzące przedstawicieli różnych branż z całej Polski, dlatego uznaliśmy, że warto przygotować coś więcej aniżeli tylko piękne modowe widowisko, czyli opowiedzieć o nas, naszym regionie, a zwłaszcza o miejscu, w którym się znaleźliśmy. W ubiegłym roku wzięliśmy gości, których zaprosiliśmy na Nadwiślański Fashion Week, na wycieczkę, m.in. nad Jezioro Tarnobrzeskie. Opowiedzieliśmy im jego historię, która ich zafascynowała. W przeciągu kilkudziesięciu lat miejsce to totalnie się zmieniało i ktoś, kto nie był tutaj więcej niż 20 lat, z pewnością nie rozpoznałby tej okolicy. Również część mieszkańców, w tym najmłodsze pokolenie, nie wie, co się kiedyś znajdowało w miejscu jeziora, a przecież zanim pojawiła się kopalnia siarki, była wioska Machów, w której mieszkał przedwojenny senator Wojciech Wiącek, jego córka Maria Kozłowa, poetka, regionalistka, kultywująca lasowiackie tradycje. Postanowiliśmy nawiązać do tych postaci, nietuzinkowej historii tego miejsca i ich wpływu na współczesny Tarnobrzeg. Dlatego postanowiliśmy wpleść do pokazu przeszłość, tradycję, wykorzystując do tego nowoczesne narzędzia. Nadaliśmy naszej opowieści nieco bajkowy klimat, pokazując nasz region jako krainę, którą można się zafascynować - mówiła Renata Domka z Tarnobrzeskiego Domu Kultury, która była autorką scenariusza prezentacji świetlno-multimedialnej dotyczącego historii Jeziora Tarnobrzeskiego i narratorką opowieści. Sam pokaz przygotowała stalowowolska firma LedLIVE, mająca na swoim koncie wiele spektakularnych realizacji m.in. podczas EXPO 2020 w Dubaju, ISE 2020 Amsterdam, European Athletics Team Championships Silesia 2021 Chorzów. W pokazie wykorzystane zostały zdjęcia archiwalne oraz współczesne, udostępnione przez tarnobrzeżanki i tarnobrzeżan, w tym Dorotę Kozioł, Annę Żarów, Wacława Pintala, Mariusza Dyszlewskiego, Piotra Pawlika, Radka Delimaty.
Po prezentacji, która wzbudziła, bo i inaczej być nie mogło, zachwyt i aplauz publiczności, przyszedł czas na pokaz kolekcji przygotowany przez projektantki i projektantów. Jako pierwsze pojawiły się na wybiegu ustawionym nad plażą i taflą jeziora modelki w kreacjach Justyny Gamoń-Wesołowskiej, tarnobrzeskiej projektantki, stylistki, inicjatorki Nadwiślańskiego Fashion Week i prezeski Fundacji Artystycznej GA MON, będącej głównym organizatorem wydarzenia. Jej stroje nosiły wyraźne znamiona inspiracji tradycją lasowiacką. W dalszej części swoje projekty zaprezentowali: Gabriela Chat, Dorota Senkara, Natalia Iatsenko, Martyna Regucka, Donata Marczak palomanegra.bijou, Serafin Andrzejak, Angelika Ożdżyńska, Klaudia Klimas, Anna Nowak-Curyło, Klaudia Mojecka, Nergiz Salwa, Magdalena Wilk-Dryło.
Były kreacje typowe dla haute couture, ale również ubrania, które można założyć na co dzień. Prowadząca pokaz Joanna Horodyńska zwracała uwagę na inspiracje projektantek i projektantów, które nierzadko czerpali z zaskakujących źródeł - były to np. współczesne dźwięki, kruki, tempo życia.
- Bardzo cieszy mnie, iż już po zamknięciu listy projektantów na pokaz Tarnobrzeg Fashion Lake napłynęło jeszcze ponad 20 zgłoszeń. To świadczy, że nasze wydarzenie zyskało już renomę i cieszy się zainteresowaniem branży modowej. Dodatkową radość sprawia, iż wiele projektantek to młode osoby, ze świeżo zdobytymi dyplomami, które de facto zadebiutowały dzisiaj na wybiegu nad jeziorem, które również po raz pierwszy stało się areną pokazu mody - mówiła wyraźnie zadowolona Justyna Gamoń-Wesołowska.
Wśród zaproszonych gości była wicemarszałek podkarpacki Ewa Draus, prezydent Tarnobrzega Dariusz Bożek, burmistrz Sandomierza Marcin Marzec, a także przedstawiciele świata kultury i mody, w tym wykładowcy Krakowskich Szkół Artystycznych, a także znani styliści, choreografowie pokazów mody, a wśród nich Jarosław Szado, pochodzący ze Stalowej Woli.
- Organizowałem pokazy mody w bardzo różnych miejscach - na ulicach, basenie, w fabrykach, ale jeszcze nigdy nie widziałem takiego wydarzenia nad jeziorem. Uważam, że pokazy coraz częściej odbywają się w bardzo oryginalnych miejscach, np. słynne Schody Hiszpańskie w Rzymie, Dolina Świątyń w Agrigento. To jest dobry kierunek, żeby pokazy mody były adresowane także do zwykłych ludzi, gdyż są one taką formą sztuki, na którą nie można kupić biletu, a uczestnictwo możliwe jest za specjalnym zaproszeniem. Gdy zatem odbywa się w otwartej formule i może w nim uczestnik każdy jest to wspaniała sprawa i świetna promocja mody. Moda bowiem dotyka każdego z nas, tylko nie zdajemy sobie z tego sprawy - dzielił się swoimi spostrzeżeniami Jarosław Szado.
Podkreślił również widoczny z roku na rok ogromny rozwój i coraz szerszy rozmach z jakim odbywa się Nadwiślański Fashion Week.
Patronat honorowy sprawowali marszałkowie oraz wojewodowie województw podkarpackiego i świętokrzyskiego.
Patronat medialny nad wydarzeniem objął "Gość Niedzielny".