Czwarty koncert XXXII Międzynarodowego Festiwalu Muzycznego w sposób szczególny poświęcony był Ukrainie.
Znana polska mezzosopranistka Alicja Węgorzewska zaprosiła do wspólnego występu w klasztorze braci mniejszych kapucynów młodą ukraińską sopranistkę Halinę Risnę i skrzypaczkę Annę Prosikową. Artystkom na pianinie akompaniował Robert Grudzień.
Halina Risna pochodzi z Tarnopola. Tam też mieszka jej rodzina. W Polsce jest od trzech lat. Właśnie została magistrem sztuki muzycznej w Lublinie.
- Dzisiaj śpiewam popularne ukraińskie utwory. Zna je każdy Ukrainiec od dziecka, bo są w programie szkoły podstawowej. Kiedy je wykonuję od razu czuję się, jak w domu lub Ukraina jest we. Odczuwam wówczas bliski kontakt ze swoim narodem. Śpiewając te utwory w Polsce po ukraińsku, chcę przekazać wdzięczność dla wszystkich Polaków za to, że nas wspomagacie, wyciągając pomocną dłoń - powiedziała sopranistka z Tarnopola.
Alicja Węgorzewska jest zaś stałym gościem na festiwalach w rozwadowskim klasztorze.
- Chociaż od chwili wybuchu wojny przyjęliśmy kilka milionów uchodźców z tego kraju, ważne jest także artystyczne przesłanie dla świata, by nie zapominał o wojnie. Są bowiem w Europie kraje w których zapał do niesienia pomocy powoli wygasa. Cieszę się, że tak nie dzieje się w Polsce. Swoim występem będziemy Ukrainie dawać światło i nadzieję - dodała popularna śpiewaczka.
Koncert w klasztorze odbył się w ramach projektu „Podaj rękę Ukrainie”, którego autorem jest Robert Grudzień.