Kierownikiem wyjazdu był wieloletni wolontariusz, działający od 28 lat w Caritas parafii Chmielów - Stanisław Skimina.

- W trakcie kolonii jej uczestnicy zwiedzili dokładnie Gdańsk wraz z Muzeum II Wojny Światowej, a w Gdyni - ORP „Błyskawicę” i akwarium morskie. W Oliwie zaś katedrę pw. Trójcy Świętej, gdzie wysłuchali koncertu organowego. Odwiedzili też Malbork. Tam poznali historię Zakonu Krzyżackiego. Koloniści wzięli również udział w rejsie z Krynicy Morskiej do Fromborka. We Fromborku zobaczyli miejsca związane z Mikołajem Kopernikiem - wylicza  ks. Witold Garbuliński, jeden z opiekunów, który dbał także o religijną stroną wyjazdu, sprawując codziennie Eucharystię.           

Dzieci były też na Westerplatte. To tam na tablicy pamiątkowej wśród wielu nazwisk bohaterskich obrońców polskiej placówki, odnaleźli  nazwisko chorążego Jana Gryczmana, mieszkańca Nowej Dęby. Na szlaku wędrówki kolonistów znalazło się także Muzeum Stutthof w Sztutowie - dawny niemiecki obóz koncentracyjny, o którym mówił w swych wspomnieniach kardynał Adam Kozłowiecki, opisując przeżycia więzionych tam ludzi.

- Wakacje nad morzem były czasem integracji społecznej, miejscem nawiązywania relacji w grupie rówieśniczej po dwuletnim okresie izolacji związanej z ograniczeniami pandemicznymi. Aktywne formy wypoczynku, w tym wycieczki piesze, autokarowe, zajęcia sportowe, plastyczne, muzyczne, obcowanie z przyrodą, uczestnictwo w zabawach, tańcach integracyjnych pozwoliło dzieciom wypocząć z dala od trosk dnia codziennego - dodał ks. W. Garbuliński.