Grupa wodniaków, przyrodników przez dwa dni prowadziła rekonesans wiślanych brzegów i wysp.
Jego celem było rozpoznanie miejsc lęgowych ptaków, wśród których są gatunki rzadko występujące. Eksploracja została podzielona na dwa odcinki - od Dymitrowa Małego do Sandomierza i od Sandomierza do Zawichostu, które w dużej mierze pokrywały się z obszarem objętym ochroną Natura 2000.
- Pomysł zrodził się podczas rozmów osób związanych z koalicją Napędzani Wisłą, czyli grupą pasjonatów urzeczonych jej niezwykłością, przyrodą i historią, którzy postanowili zrobić coś na rzecz jej ochrony. Zgłosiliśmy nawet mały grant "Razem dla Wisły" do programu "Działaj Lokalnie", zakładający przeprowadzenie rekonesansu doliny Wisły od Dymitrowa Małego do Zawichostu w celu zorientowania się w gatunkach ptaków, występujących na tym obszarze - informuje Krzysztof Pitra, jeden z inicjatorów przedsięwzięcia.
Uczestnicy rekonesansu nawiązali kontakt z Fundacją Ptasie Horyzonty, która w przyszłości ma ich wesprzeć w przeprowadzeniu inwentaryzacji ptaków mających swoje siedliska w dolinie Wisły.
- Celem eksploracji było nie tylko rozeznanie w gatunkach, ale przede wszystkim w miejscach ptasich lęgów, które chcielibyśmy chronić poprzez oznakowanie, by w ten sposób osoby korzystające z Wisły, wypoczywające nad nią zachowały ostrożność i nie przepłaszały dorosłych osobników. Gdyż opuszczone przez rodziców pisklęta skazane są na niechybną śmierć - wyjaśnia Janusz Wepsięć z Regionalnego Centrum Promocji Obszaru Natura 2000 Tarnobrzeska Dolina Wisły i jednocześnie Podkarpackiego Towarzystwa Przyrodników Wolne Rzeki.
Podczas wyprawy udało się zaobserwować wiele interesujących gatunków ptaków, w tym czaple siwe, czaple białe, kormorany, liczne gatunki kaczek, mewy, rybitwy rzeczne, rybitwy białoczelne, zimorodki, tracze nurogęsi, bociany czarne. Prawdziwym rarytasem okazał się ostrygojad, ptak, który w głębi lądu jest bardzo rzadko spotykany.
Dużym i głównym zagrożeniem dla tych ptaków, a zwłaszcza dla lęgów jest człowiek, co zazwyczaj wynika ze zwykłej nieświadomości.
- Gatunki, które zaobserwowaliśmy, często na gniazdowanie wybierają wiślane wyspy. Niekiedy turyści, wędkarze lubią na nich zatrzymywać się na wypoczynek, w ten sposób zakłócając czas lęgowy, przepłaszają dorosłe osobniki, nie mając zupełnie świadomości, że w pobliżu mogą być gniazda z pisklętami - mówi J. Wepsięć. - Chcemy poprzez kampanię edukacyjną pokazać miejsca występowania kolonii ptaków i uwrażliwić osoby mogące potencjalnie znaleźć się w ich pobliżu, by je omijały - dodaje.
Dwudniowy rekonesans był pierwszym krokiem w działaniach zmierzających do chronienia rzadkich gatunków ptaków. Kolejne zaplanowane są na przyszły rok.
Koordynatorem wniosku "Razem dla Wisły" był Uczniowski Klub Sportowy Siedleszczany.