Wiesław Siembida nowym prezesem Piłkarskiej Spółki Akcyjnej w Stalowej Woli. Zastąpi on na tym stanowisku Grzegorza Czajkę.
Zmiany to wynik bardziej niż niezadowalających wyników piłkarzy „Stali” Stalowa Wola. Swojego rozczarowania z tego powodu nie krył prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny. On też poinformował o zmianie podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Podkarpackim Centrum Piłki Nożnej.
- Postawa piłkarzy Stali rozczarowuje. Nie tego spodziewaliśmy się na początku sezonu. Chcieliśmy wyrwać się z trzeciej ligi, zapewniając drużynie wszelkie możliwe warunki, w tym rekordowe finansowanie klubu w postaci na przykład stypendiów dla zawodników. Niestety starania te nie miały odzwierciedlenia w tym, co widzieliśmy na boisku. Można powiedzieć, iż sięgnęliśmy dna - przyznał prezydent.
Lucjusz Nadbereżny zapewnił jednak, iż miasto nie wycofa się z finansowania klubu, chociaż będzie ono znacznie mniejsze - bo tylko 700 tys. złotych rocznie.
Wiesław Siembida, były starosta stalowowolski, biznesmen, działacz związkowy, ma pogodzić bardzo już podzielone piłkarskie środowisko w Stalowej Woli.
- Bo to człowiek dialogu, potrafiący rozmawiać ponad podziałami - dodał prezydent miasta.
Nowy prezes Piłkarskiej Spółki Akcyjnej w Stalowej Woli jest realistą i nie obiecuje sukcesów w najbliższym czasie. Od prezydenta otrzymał wolną rękę do przeprowadzenia korzystnych dla klubu zmian. Bardzo ważny będzie też głos kibiców.